Napięcie pomiędzy Rosją a Kazachstanem. Poszło o surowce

Napięcie pomiędzy Rosją a Kazachstanem. Poszło o surowce

Dodano: 
Węgiel, zdjęcie ilustracyjne
Węgiel, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Michał Walczak
Wzrasta napięcie pomiędzy Rosją a Kazachstanem w sprawie surowców – informują media.

W poniedziałek sprawę opisała agencja informacyjna NEXTA, która powołała się na ukraińskie medium UNIAN.

Jak podano, Kazachstan w odpowiedzi na zablokowanie przez Rosję eksportu ropy zablokował 1 700 wagonów z rosyjskim węglem na swoim terytorium państwowym.

"Rosną napięcia między Rosją a Kazachstanem" – mogliśmy przeczytać we wpisie w serwisie społecznościowym Twitter.

twitter

"Zapanowałby chaos"

Prezydent Kazachstanu stwierdził ostatnio wprost, że jego kraj nie uzna samozwańczych republik Doniecka i Ługańska. Słowa padły w obecności przywódcy Rosji Władimira Putina. W ostatni piątek Kasym-Żomart Tokajew wziął udział w panelu dyskusyjnym w ramach Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Sankt Petersburgu. W pewnym momencie polityk stwierdził, iż samozwańcze republiki na wschodzie Ukrainy nie mogą być uznane.

– Szacuje się, że gdyby prawo narodów do samostanowienia zostałoby wdrożone w rzeczywistości, na ziemi istniałoby ponad 500 lub 600 państw zamiast 193 państw członkowskich ONZ. Oczywiście, zapanowałby chaos. Z tego powodu nie uznajemy Tajwanu, Kosowa, Osetii Południowej czy Abchazji. I najprawdopodobniej zasada ta zostanie zastosowana do bytów quasi-państwowych, jakimi naszym zdaniem są Ługańsk i Donieck – powiedział prezydent Kazachstanu.

Kazachstan przeciw

Przypomnijmy, że tuż po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainę Kazachstan – do tej pory jeden z najbliższych sojuszników Federacji Rosyjskiej – odrzucił prośbę Moskwy o zaangażowanie swoich wojsk w zbrojną ofensywę.

Decyzja była tym bardziej niespodziewana, że jeszcze w styczniu tego roku rosyjskie siły pomagały władzom Kazachstanu w tłumieniu protestów obywateli przeciwko podwyżce cen gazu i paliw w kraju. Demonstracje wybuchły 2 stycznia i początkowo były związane z dwukrotną podwyżką cen gazu LPG, lecz z czasem rozszerzyły się i nabrały charakteru politycznego.

Czytaj też:
Szef MSZ Ukrainy wprost: Rosja nie ma prawa grozić Litwie
Czytaj też:
Niemcy wracają do węgla. "Sytuacja jest poważna"

Źródło: Twitter / NEXTA
Czytaj także