Były premier udzielił wywiadu dla "Gazety Wyborczej", w którym został zapytany m.in. o kwestię podniesienia wieku emerytalnego w czasie, kiedy był on szefem rządu. Przypomnijmy, że w 2012 roku rząd PO-PSL zrównał wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn podnosząc go do 67 lat. Miał on jednak być podnoszony stopniowo - w przypadku mężczyzn do 2020 roku, a w przypadku kobiet do 2040.
Następnie w 2016 roku Sejm przyjął projekt prezydenta Andrzeja Dudy, który przewidywał obniżenie wieku emerytalnego do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Ustawę poparło 262 posłów, przeciwko było 149, a wstrzymało się 19.
Tusk stwierdził, że decyzja o wydłużeniu okresu pracy dla Polaków była błędem, choć dodał, że "ludziom pod wieloma względami opłaca się dłużej pracować".
– Temat jest zamknięty. Ja o tym też już publicznie mówiłem. Pomysł, aby w jakimś sensie wydłużać przymusowo pracę, był błędem – powiedział były premier
– Z punktu widzenia systemu emerytalnego lepiej byłoby, żeby ludzie byli chętni do dłuższej pracy, ale to musi być ich wybór. Ja nie pozwolę nikomu wrócić do tematu podwyższenia wieku emerytalnego, przymusowo. To musi być wybór każdego człowieka – dodał.
Emerytura Tuska
W kwietniu Donald Tusk osiągnął wiek emerytalny. Lider PO ujawnił, ile wyniesie jego świadczenie.
"Według szacunków Donald Tusk może liczyć na wysoką emeryturę. Za pracę w unijnych instytucjach Donald Tusk może liczyć na ok. 20 tys. zł emerytury Jego emerytura w ZUS, zgodnie z tymi wyliczeniami, powinna wynieść natomiast ok. 10 tys. zł, w sumie może więc otrzymywać ok. 30 tys. zł" – tak wynika z wyliczeń "Super Expressu".
Do świadczenia emerytalnego Tusk odniósł się w wywiadzie dla portalu NaTemat.pl. – Ostatnia informacja, jaką dostałem z ZUS, mówi o 3 tysiącach z kawałkiem. Ta kwota, podobnie jak w przypadku innych osób, co jakiś czas ulega pewnym zmianom, bo niestety rośnie umieralność, a to wpływa na wyliczenia – powiedział.
Czytaj też:
Tusk stawia warunek działaczom, którzy chcą się znaleźć na listachCzytaj też:
Tusk zwrócił się do Sterczewskiego: Tego się, Franek, trzymamyCzytaj też:
Tusk: Przyrzekam, że wygramy wybory