Wiceprzewodnicząca KE znowu atakuje Polskę. "Nie wypłacimy pieniędzy"

Wiceprzewodnicząca KE znowu atakuje Polskę. "Nie wypłacimy pieniędzy"

Dodano: 
Vera Jourova
Vera Jourova Źródło: PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Věra Jourová poinformowała podczas obrad komisji Parlamentu Europejskiego, że jej zdaniem ostatnia nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym nie spełnia warunków przedstawionych w tzw. kamieniach milowych.

Komisarz Věra Jourová zabrała głos w sprawie Polski podczas obrad Komisji Specjalnej ds. Obcych Ingerencji we Wszystkie Procesy Demokratyczne w Unii Europejskiej, w tym Dezinformacji.

twitter

W trakcie obrad wiceprzewodnicząca KE stwierdziła, że projekt nowelizacji Sądu Najwyższego – przyjęty przez polski parlament i podpisany przez prezydenta Andrzeja Dudę – nie spełnia warunków postawionych Warszawie przez Komisję Europejską, czyli tzw. kamieni milowych.

Jak podkreśliła dalej polityk, jeśli Polska nie przemyśli postawionych jej warunków i nie wprowadzi odpowiednich przepisów, Bruksela "nie wypłaci (Warszawie - red.) pieniędzy" z Krajowego Planu Odbudowy.

Ciemne chmury nad premierem Morawieckim

Tymczasem jak podaje serwis Onet, w Prawie i Sprawiedliwości narasta niezadowolenie związane z akceptacją przez premiera Mateusza Morawieckiego tzw. kamieni milowych. Padają oskarżenia o zdradę i wezwania do dymisji – podaje serwis.

Morawiecki zapewniał publicznie, że "wszystkie wskaźniki, cele i kamienie milowe, zostały przyjęte 30 kwietnia 2021 r. przez całą Radę Ministrów. Przekonywał też, że "wszyscy, którzy wtedy zapoznali się z dokumentem, doskonale wiedzą, co w nim jest".

Według Onetu, wersji przedstawionej przez premiera przeczą wewnętrzne dokumenty rządowe, do których dotarł portal. Wynika z nich, że ministerstwa miały w ubiegłym roku zaledwie dwie godziny na wniesienie w trybie obiegowym uwag do projektu uchwały w sprawie liczącego kilkaset stron Krajowego Planu Odbudowy (KPO), w ramach którego do Polski mają popłynąć miliardy euro z UE.

W ocenie resortów, przyjęty w kwietniu 2021 r. dokument znacząco różnić się ma jednak od tego ogłoszonego przed miesiącem, który – jak wynika z wewnętrznych analiz zamówionych przez niektóre ministerstwa – nie zawierał najbardziej kontrowersyjnych zobowiązań rządu wobec Komisji Europejskiej.

Kamienie milowe, czyli czego KE wymaga od Polski?

Jak podsumowało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, w ramach KPO polski rząd zobowiązał się do wprowadzenia łącznie 48 reform, z którymi powiązanych zostało 115 kamieni milowych. W sumie jest to około 300 różnego rodzaju wymagań.

Wśród nich znalazły się zapisy m.in. o wprowadzeniu pełnego oskładkowania umów, podniesienie wieku emerytalnego, zmiana regulaminu Sejmu czy wprowadzenie podatku od emisji pojazdów spalinowych.

Czytaj też:
Ciemne chmury nad Morawieckim. "W PiS padają wezwania do dymisji"
Czytaj też:
Ziobro: KPO to nie prezent, tylko kredyt

Źródło: X
Czytaj także