Wewnętrzne badania PO. "Nadciąga załamanie poparcia dla PiS"

Wewnętrzne badania PO. "Nadciąga załamanie poparcia dla PiS"

Dodano: 
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk i marszałek Senatu Tomasz Grodzki
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk i marszałek Senatu Tomasz Grodzki Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Poparcie dla PiS topnieje z tygodnia na tydzień – ma wynikać z wewnętrznych badań PO. Partia chce wysłać sygnał, że idzie po władzę.

W sobotę w Radomiu odbędzie się konwencja Platformy Obywatelskiej. Politycy uzbrojeni w wewnętrzne badania chcą dać jasny sygnał: idziemy po władzę.

Wewnętrzne badania PO

Jeden z polityków PO w rozmowie z Onetem przekonuje, że oficjalne sondaże nie oddają prawdziwego rozkładu sił. Z tajnych badań PO ma wynikać, że realna różnica między Platformą a PiS oscyluje na poziomie zaledwie 5-6 pkt. proc.

— Na tym poziomie wszystko może się zdarzyć. PiS łapie zadyszkę, sondażowa premia związana z wojną i naturalnym efektem gromadzenia się ludzi wokół władzy zniknęła. Zresztą i tak w sumie nie była duża – mówi działacz opozycji.

Dzisiejsza konwencja odbędzie się w Radomiu, co nie jest przypadkiem. To miasto było matecznikiem PiS, jednak od 2014 roku miastem rządzi prezydent z Platformy Obywatelskiej Radosław Witkowski. Dzisiejsza konwencja ma być największym wydarzeniem od 2011 roku, gdy to zorganizowano podobną imprezę w w gdańskiej Ergo Arenie – wtedy ta konwencja rozpoczęła konwencję wyborczą i dała Tuskowi drugie zwycięstwo wyborcze.

"PiS ma się bać"

– Najbliższe wybory mogą rozstrzygnąć się już jesienią i zimą tego roku. Władza PiS stanie przed wyzwaniami, wobec których slajdy Morawieckiego, czy zaklęcia Kaczyńskiego, że wszystko jest winą Tuska, nie pomogą. W to może uwierzyć najtwardszy beton. Inni już zaczynają wątpić w to, że PiS jest w stanie sprostać takim wyzwaniom, jak drożyzna, a zwłaszcza ceny energii – podkreśla Jan Grabiec w rozmowie z portalem.

Rzecznik PO dodaje, że rząd nie ma pomysłu, jak poradzić sobie z obecnym kryzysem gospodarczym, a to musi odbić się na sondażach.

Jeden z ludzi w otoczeniu Tuska mówi wprost - PiS ma zacząć się bać. Polityk mówi dosłownie, gdyż obecnie rządzący mają zostać skrupulatnie rozliczeni za 8 lat swoich rządów. – PiS ma się zacząć naprawdę bać, że już niedługo przestanie rządzić. Przypominanie, że koniec ich władzy będzie oznaczać rozliczenia, ma im uświadomić, że ten czas nadchodzi, jest bliski, oraz że my jesteśmy na to gotowi– dodaje.

Czytaj też:
Gowin: Paradoksalnie, działania PiS-u i Ziobry zwiększyły uprawnienia instytucji unijnych
Czytaj też:
Giertych nowym Prokuratorem Generalnym? Politycy PO mają pomysł

Źródło: Onet.pl
Czytaj także