W Polsce inflacja bije rekordy. Inflacja konsumencka wyniosła 15,6 proc. w ujęciu rocznym w czerwcu 2022 r., według szybkiego szacunku danych, podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). By niwelować wzrost cen, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) podwyższyła stopę referencyjną do 6,50 proc. z 6 proc.
Opozycja krytykują rząd oraz Narodowy Bank Polski za obecny kryzys gospodarczy. W środę prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego przedstawił propozycje jego ugrupowania dotyczące możliwości ograniczenia negatywnych skutków wysokiej inflacji.
Fogiel: Niepokój jest w całym społeczeństwie
Rzecznik PiS Radosław Fogiel był dzisiaj gościem TVN24, gdzie pytano go o szalejące ceny.
– Niepokój jest w całym społeczeństwie, nie skupiałbym się na działaczach, tylko raczej na całości społeczeństwa. Wiemy skąd ta inflacja do nas przyszła, kto za tym stoi – stwierdził Radosław Fogiel w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
Polityk podkreślił, że odpowiedzialność spada na Władimira Putina i dopóki nie skończy się kryzys za naszą wschodnią granicą, dopóty nie będzie można mówić o uspokojeniu sytuacji gospodarczej.
– Jest przecież Bank Narodowy, jest Rada Polityki Pieniężnej, oni mają swoje narzędzia, tylko że póki nie zakończymy wojny, póki nie skończy się to szaleńcze pikowanie cen energii, to póty nie wrócimy do normalności, niestety trzeba to sobie szczerze mówić - dodał.
Fogiel: Euro nas nie ochroni
Dopytywany czy Polska powinna wejść do strefy euro, polityk odparł, że ta strefa "przed niczym nie chroni".
– Nie mielibyśmy ani Narodowego Banu Polskiego, ani Rady Polityki Pieniężnej, czyli pozbyliśmy się nawet tych narzędzi wpływania na politykę monetarną, które mamy. Bylibyśmy w sytuacji takiej jak Estonia, gdzie inflacja jest jeszcze wyższa. Strefa euro przed niczym nie chroni - ocenił.
Czytaj też:
"Wstrząsnął całą obecną sytuacją polityczną". Morawiecki o działaniach PutinaCzytaj też:
Walka z inflacją. Kosiniak-Kamysz przedstawił propozycje PSL