"Eksperci zespołu ds. skażenia Odry zdecydowali, by próbki zostały wysłane do zagranicznych laboratoriów. Oprócz badań w polskich instytutach, wczoraj próbki zostały przekazane do laboratorium w Czechach. Dzisiaj zostaną dostarczone do Holandii i Wielkiej Brytanii" – napisała w we wtorek na Twitterze Anna Moskwa.
W niedzielę na rozmowy w sprawie zanieczyszczenia Odry przyjechali do Szczecina ministrowie z Niemiec i Polski. – Pobraliśmy ponad 150 próbek. Wszystkie laboratoria pracują 24 godziny na dobę. Część próbek wyślemy do zagranicznych laboratoriów – powiedziała na konferencji prasowej minister Moskwa.
Podkreśliła, że żadne z tych badań nie potwierdziło obecności substancji toksycznych i że w żadnych próbkach nie stwierdzono rtęci.
Fogiel: Codziennie są robione badania, żeby ustalić źródło
Także rzecznik PiS Radosław Fogiel zapewniał we wtorek, że strona polska współpracuje z niemiecką w zakresie wyrycia źródła zanieczyszczenia granicznej rzeki.
– Od 26 lipca odpowiednie instytucje podejmowały działania. Były już pobierane próbki, robione badania. Rzeczywiście tam gdzieś zawiodła koordynacja i komunikacja. O tym mówił premier. Pierwsze wnioski zostały wyciągnięte i będziemy dokonywać ewaluacji tego, co się działo, tylko dzisiaj to nie jest ten czas. Niczego bym nie wykluczył – zaznaczył.
– Dzisiaj skupiamy się i to jedyne racjonalne podejście na tym, żeby usunąć skutki tego zanieczyszczenia. Po drugie, ustalić jego źródło, tutaj codziennie są robione badania. Współpracujemy ze stroną niemiecką żeby porównywać te wyniki – stwierdził Radosław Fogiel.
W woj. lubuskim nie stwierdzono rtęci
Główny Inspektorat Ochrony Środowiska poinformował, że badanie próbek wody z Odry granicznej po stronie polskiej w woj. lubuskim nie potwierdziło obecności rtęci.
W komunikacie napisano, że pobór próbek przez stronę polską prowadzony był w nurcie Odry granicznej na terenie woj. lubuskiego, natomiast po stronie niemieckiej próbki pobrane zostały na starorzeczu i dopływach Odry.
"Badania wykonane przez Główny Inspektorat Ochrony Środowiska nie potwierdziły obecności rtęci w Odrze po stronie polskiej w woj. lubuskim i zachodniopomorskim. Trzeba dodać, że Państwowa Inspekcja Weterynaryjna wykluczyła rtęć jako przyczynę śnięcia ryb" – czytamy.
Czytaj też:
Katastrofa na Odrze. Ogromne zamieszanie wokół słów niemieckiego ministraCzytaj też:
Ozdoba: Państwo polskie nie zadziałało. Powinny być dymisje