Ukraiński przywódca udzielił wywiadu niemieckiemu dziennikowi "Bild", w którym komentował środową decyzję prezydenta Rosji o wprowadzeniu częściowej mobilizacji. Według rosyjskiego MON, powołanych ma być 300 tys. rezerwistów. Jednak zdaniem Zełenskiego, decyzja o mobilizacje wcale nie pokazuje siły Rosji, ale uwidacznia problemy z rekrutacją oficerów i innego personelu do wojny z Ukrainą.
– Wiemy już, że oni [kierownictwo na Kremlu - przyp. red.] zmobilizowali kadetów, chłopców, którzy nie umieją walczyć. Ci kadeci zginęli. Nie mogli nawet ukończyć edukacji. Wszyscy ci ludzie nie mogą walczyć. Przychodzą do nas umrzeć – wyjaśnił ukraiński prezydent.
Rozpaczliwa decyzja Putina
Zdaniem Zełenskiego „Putin chce utopić Ukrainę we krwi, zwłaszcza we krwi własnych żołnierzy”. Odniósł się także do zapowiadanych przez rosyjską administrację okupowanych terenów oraz liderów samozwańczych republik ludowych referendów przyłączeniowych do Rosji. Jak zapewnił, te fakty nie spowodują, że Kijów zrzeknie się praw do zajętych przez Rosję terytoriów.
– Będziemy działać krok po kroku zgodnie z naszymi planami. Jestem pewien, że wyzwolimy nasze terytorium. „Referenda” to w 90 procentach fikcyjne referenda, państwa ich nie uznają – wyjaśnił.
Kreml użyje broni atomowej?
Kolejną kwestą omawianą podczas rozmowy z niemieckim dziennikarzem była możliwość użycia przez Kreml broni atomowej. Jak powiedział Zełenski, nie wierzy on, że Putin zdecyduje się na taki krok, stwierdzając, że nie sądzi żeby "świat pozwolił mu jej użyć". Mimo to, pewne ryzyko zawsze istnieje, ponieważ, jak powiedział ukraiński polityk "nie możemy zajrzeć temu człowiekowi [Putinowi - przyp. red.] do głowy".
Przy okazji poruszenia kwestii użycia broni masowego rażenia, Zełenski zaapelował do państw Zachodu, aby nie ulegały rosyjskiemu szantażowi.
– Jutro Putin może na przykład powiedzieć, że oprócz Ukrainy żąda też części Polski, a jeśli nie, to użyje broni atomowej. Nie możemy godzić się na takie kompromisy – wskazał.
Czytaj też:
Zełenski reaguje na rosyjskie referenda: Nasze zadania się nie zmieniająCzytaj też:
Zełenski: Uprzedzaliśmy, że są tylko dwa wyjścia – ucieczka albo niewolaCzytaj też:
Zełenski spotkał się z von der Leyen. Ukraina ma ofertę dla UE