19 września 2022 roku to 208. dzień wojny na terytorium ukraińskim.
W swoim codziennym orędziu przywódca kraju poinformował, iż władze i siły bojowe starają się jak najszybciej ustabilizować sytuację w wyzwolonym obwodzie charkowskim na wschodzie. – Stabilizujemy sytuację, mocno trzymamy pozycje. Na tyle mocno, że okupanci ewidentnie panikują – powiedział Zełenski.
Prezydent mocno do kolaborantów
– Kolaboranci na terenach wyzwolonych mogą uciec albo trafić pod sąd – stwierdził prezydent Ukrainy podczas wieczornego wystąpienia, które zostało opublikowane w serwisie YouTube.
– Uprzedzaliśmy, że są tylko dwa wyjścia – ucieczka albo niewola. Kolaboranci mają podobny wybór co okupanci – albo spróbują uciec, albo zostaną osądzeni zgodnie z ukraińskim prawem – oznajmił Wołodymyr Zełenski, cytowany przez portal Wyborcza.pl.
Ukraińska kontrofensywa
Na kierunkach chersońskim i charkowskim trwa ofensywa armii ukraińskiej. Jak wskazują analitycy wojskowi, w miejscach, gdzie armii Ukrainy udaje się wyprzeć przeciwnika i dokonać przesunięcia frontu, Rosjanie przeprowadzają ataki na obiekty cywilne. Ostrzeliwane są liczne miejscowości w obwodzie donieckim, gdzie na niektórych odcinkach wojska Federacji Rosyjskiej próbują atakować. Jednym z miast, które ucierpiało najbardziej podczas wojny jest Bachmut. W mediach społecznościowych pojawiły się już nagrania z drona, na których widać, jak Rosjanie prowadzą atak artyleryjski na budynki mieszkalne w obwodzie donieckim.
W wystąpieniu w ostatnią niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że to nie jest koniec działań wojskowych w kraju. Zapewnił, że kontrofensywa armii ukraińskiej przeciwko stronie rosyjskiej będzie kontynuowana, natomiast wrażenie, iż na froncie, po serii zwycięstw Ukrainy, zapanowała "cisza" jest mylne. – Być może niektórym z was się wydaje, że po serii zwycięstw mamy pewną ciszę. Ale to nie jest cisza. To przygotowanie do następnej serii, ponieważ Ukraina musi być wolna, cała Ukraina – wskazał.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Prezydent Zełenski: Liczymy na pomoc UEFACzytaj też:
"Jedno ciało bez nóg, drugie z połamanymi nogami". Makabryczne relacje z Izium