Lisicki: Zakaz samochodów? UE w oparach absurdu. Ziemkiewicz: Stalin też tak miał

Lisicki: Zakaz samochodów? UE w oparach absurdu. Ziemkiewicz: Stalin też tak miał

Dodano: 
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy"
Rafał Ziemkiewicz i Paweł Lisicki w programie "Polska Do Rzeczy" Źródło:YouTube
Tę decyzję poparły PE, KE i RE. To jest absolutnie szalone – powiedział w "Polsce Do Rzeczy" o zakazie aut spalinowych Paweł Lisicki.

Parlament Europejski oraz Rada UE zawarły porozumienie ws. nowelizacji rozporządzenia 2019/31 Komisji Europejskiej. Nakazy będą wymagały, aby wszystkie nowe samochody osobowe i dostawcze sprzedawane na terenie Unii Europejskiej były zeroemisyjne do 2035 roku. Jako cel pośredni, który ma być osiągnięty w 2030 r., wskazano, że redukcja emisji CO2 ma wynieść 55 proc. dla aut osobowych i 50 proc. redukcji w przypadku pojazdów dostawczych, w stosunku do emisji z 2021 r. Po upływie tego terminu będzie można kupować wyłącznie samochody elektryczne. W salonach mają być sprzedawane wyłącznie pojazdy zeroemisyjne, czyli auta elektryczne czerpiące energię z akumulatora (BEV) lub wykorzystujące wodór do produkcji prądu przez ogniwa paliwowe (FCEV)Przedsiębiorcom produkującym auta, którzy nie dostosują się nowych regulacji grożą wysokie kary finansowe.

Zakaz samochodów spalinowych. Ziemkiewicz: Czysta sowieckość

Temat zakazu samochodów spalinowych od 2035 roku jest jednym z tematów dzisiejszego odcinka "Polski Do Rzeczy" Pawła Lisickiego i Rafała Ziemkiewicza. Redaktor naczelny "Do Rzeczy" zwrócił uwagę, że pod wpływem rozpędzonego szaleństwa Unia Europejska ogłasza decyzję, która będzie miała ogromny wpływ na społeczeństwa. – Z jednej strony są ci wariaci, co latają, oblewają farbą siebie i obrazy a z drugiej strony to szaleństwo prowadzi do tego, że zapadają poważne decyzje polityczne, które miałyby gigantyczny wpływ na funkcjonowanie ludzi, jeśli będą zrealizowane – ocenił.

– Na pocieszenie można dodać, że to jest niemożliwe do zrealizowania. Cywilizacja zachodnia jest rozlazła, ale jest przyzwyczajona do swojego dobrobytu. Nie ma innych samochodów niż benzynowe. Chyba, że przechodzimy na furmanki – kpił Ziemkiewicz.

– Czym się będzie wozić towary? Tu jest sowieckość myślenia o UE. To jest czysto sowieckie. Widziałem kiedyś fotoreportaż z głębokiej Syberii, który pokazywał nieużywane stacje kolejowe. Nigdy tam nie było pociągów. O co chodzi? Towarzysz Stalin, kiedy się starzał wymyślił, że puści kolej po kole podbiegunowym i wydał taki rozkaz. Nikt mu się nie ośmielił przeciwstawić, więc zaczęli budować stacje kolejowe. Szczęśliwie dla nich Stalin umarł. To jest ta sytuacja – wskazywał Rafał Ziemkiewicz. – Jest i nie jest. W przypadku Stalina każdy się bał o życie. Tę decyzję poparły PE, KE i RE. To jest absolutnie szalone – dodał Paweł Lisicki.

Poniżej zwiastun "Polski Do Rzeczy" (cały odcinek dostępny po zalogowaniu):

Czytaj także