Andrij Melnyk to były ambasador Ukrainy w Berlinie, który został odwołany z tamtejszej placówki po licznych kontrowersyjnych wypowiedziach. Dyplomata mocno krytykował niemiecki rząd za opóźnienia w dostawach broni na Ukrainę oraz atakował polityków, nazywając choćby kanclerza Olafa Scholza "obrażoną pasztetową".
W połowie listopada Gabinet Ministrów Ukrainy powołał polityka na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych Ukrainy.
Zgorzelski: Cios dla Polaków
O ocenę decyzji władz Ukrainy został zapytany wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Poseł PSL nie miał dobrego zdania o nominacji dla Melnyka.
– Awans pana Melnyka na stanowisko wiceministra spraw zagranicznych Ukrainy to cios w serce rodzin wołyńskich, to także policzek dla wszystkich Polaków – stwierdził kategorycznie w „Kwadransie politycznym” TVP1. – To jest człowiek, który relatywizował zbrodnie banderowców wobec Polaków, zrównując je z rzekomymi zbrodniami Polaków. To jest skandal i dziwię się wielu politykom polskim, którzy to bagatelizują – dodał.
Poseł jednoznacznie określił, co powinny zrobić w tej sytuacji polskie władze. Po pierwsze należy określić nominację dla kontrowersyjnego ukraińskiego polityka jako "prowokację". Po drugie, zażądać "wznowienia ekshumacji" ofiar rzezi Wołyńskiej oraz "zaprzestania tego typu prowokacji".
– Chcemy, żeby powrócić do stosunków polsko-ukraińskich w oparciu o prawdę, a nie o ideologię – wyjaśnił Zgorzelski.
PSL z AgroUnią?
Polityk pozytywnie wypowiadał się o możliwej koalicji wyborczej z AgroUnią Michała Kołodziejczaka. Jak stwierdził, "błogosławi mariażowi PSL" z partią Kołodziejczaka.
– Decyzja o możliwych blokach wyborczych zapadnie w pierwszym kwartale przyszłego roku, bo to jest najlepszy moment, żeby ustawić się w szranki wyborcze – powiedział wicemarszałek Sejmu.
– Pan Kołodziejczak jest liderem buntu rolniczego, potrafi organizować rolników wokół słusznych spraw, ponieważ rolnicy polscy zostali pozostawieni ze swoimi problemami. Są dobre relacje – dodał.
Czytaj też:
Zgorzelski o pomyśle Kaczyńskiego: ORMO-bisCzytaj też:
Zgorzelski: Nieprzypadkowo to duże samorządy mają tak gigantyczne podwyżki cen energii