Awantura w studiu TVP. "On chciał, abym był zaopatrzony w tego ogórka"

Awantura w studiu TVP. "On chciał, abym był zaopatrzony w tego ogórka"

Dodano: 
Politycy w programie "Woronicza 17"
Politycy w programie "Woronicza 17" Źródło: Zrzut ekranu z TVP Info
Senator Polski 2050 Jacek Bury pokłócił się z dziennikarzem TVP Info i wyszedł ze studia. Polityk tłumaczy swoje zachowanie.

Do awantury w niedzielnym programie "Woronicza 17" doszło po tym, jak Jacek Bury zarzucił Orlenowi, że zawyżał ceny paliw na stacjach pod koniec ubiegłego roku. Prowadzący program dziennikarz – Miłosz Kłeczek tłumaczył, że ropę naftową kupuje się z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem, a ceny paliw są odzwierciedleniem cen, za które kupowano baryłkę ropy wcześniej.

– Pan czyni zarzut, że paliwo nie jest drogie, czyli chciałby pan, żeby Polacy tankowali po 10 zł i kupowali chleb po 30 zł, czego oczekiwał Donald Tusk? To jest pana marzenie, panie senatorze. Może pana na to stać, bo pan handluje rosyjskimi ogórkami, za co pan przepraszał – mówił prowadzący.

– Nie przepraszałem. Ale widzę, że pan świetle zarabia, dostaje pan dotacje ze Skarbu Państwa. Ja tu mam coś dla pana – oświadczył Bury, po czym wyjął zielonego ogórka, podszedł do Kłeczka i uderzając warzywem w stół powiedział: "Jest pan swego rodzaju mendą, proszę bardzo, to jest dla pana". Następnie polityk opuścił studio TVP.

Bury tłumaczy swoje zachowanie

O dziwne zachowanie w studiu TVP, polityk został zapytany podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Dziennikarka tej stacji nazwała awanturę "zaplanowaną akcja", czego dowodem miał być ogórek, którego Bury przyniósł w kieszeni.

Dziennikarka zapytała też senatora, czy uważa on swoje zachowanie za stosowne.

– Mam nadzieję, że jest pani dziennikarzem, a nie funkcjonariuszem, wiec odpowiem. Propaganda TVP jest bardzo przewidywalna. Wiedziałem, że kiedy zabraknie argumentów na zbijanie tego, co zrobił nam Orlen razem z rządem PiS, funkcjonariusz Kłeczek zaatakuje mnie ad personam – tłumaczył w odpowiedzi Bury.

– On chciał, abym był zaopatrzony w tego ogórka, więc na jego życzenie, marzenie, przyniosłem go do studia dla niego – podkreślił dalej polityk.

– Niestety ten poziom mizerii, który reprezentuje pan Kłeczek, jest żenujący i powinien na tej mizerii poprzestać, nie robić żadnych innych rzeczy, oprócz zajadania mizerii – dodał senator.

Czytaj też:
"Pan nie jest od tego". Spięcie Bosaka ze Stankiewiczem
Czytaj też:
Brudziński o cenach paliw: Wkurzeni są kierowcy limuzyn PO

Źródło: TVP Info / TOK FM
Czytaj także