Wojenni podżegacze
  • Łukasz WarzechaAutor:Łukasz Warzecha

Wojenni podżegacze

Dodano: 
Wojna Rosji przeciwko Ukrainie. Donbas. 09.12.2022. Zdj. ilustracyjne
Wojna Rosji przeciwko Ukrainie. Donbas. 09.12.2022. Zdj. ilustracyjne Źródło:PAP / Eugene Titov
Nie ma wątpliwości, że przeważająca część polskiej opinii publicznej, nastawiona niezmiernie bojowo, wciąż nie zdaje sobie sprawy, czym faktycznie jest wojna i co oznaczałoby wejście do niej naszego kraju.

Blisko rok od wybuchu wojny na Ukrainie niewiele zmieniło się w polskiej debacie. W dalszym ciągu najgłośniejsi są w niej ci, którzy chcieliby kontynuowania jak najgłębszego polskiego zaangażowania, a nawet – wydawałoby się – wejścia Polski do tego konfliktu. Odmienne stanowisko ciągle oznacza, że ryzykujemy ściągnięcie na siebie oskarżeń o „rezonowanie rosyjskiej propagandy”. Przede wszystkim jednak nie istnieje dyskusja o innych wariantach zakończenia wojny niż niedookreślone „zwycięstwo Ukrainy”. Dziennikarze, zamiast zapraszać do rozmowy gości o różnych spojrzeniach i na chłodno konfrontować punkty widzenia, pozmieniali się w gorliwych propagandystów wojennych, forsujących brutalnie jedynie słuszną wersję. Pora to zmienić.

Gdyby chcieć podliczyć, ile już razy – zgodnie z oficjalnym i jedynie słusznym przekazem – Władimir Putin umierał lub przynajmniej stał na krawędzi śmierci, ile już razy Rosjanom kończyła się amunicja, w tym rakietowa, ile razy mieli się zbuntować powoływani do wojska mieszkańcy odległych republik Federacji Rosyjskiej oraz ile razy rosyjskie wojska traciły grunt pod nogami, nie starczyłoby tego tekstu, żeby wszystkie te przypadki wymienić.

ZAKLINANIE RZECZYWISTOŚCI

„Putin nie dożyje Bożego Narodzenia” – przewidywał w marcu w Polsat News autor słynnego „Akwarium” Wiktor Suworow. Co prawda, nie sprecyzował, o które Boże Narodzenie w którym roku mu chodzi. Putin ma raka trzustki – informowały w czerwcu ukraińska agencja UNIAN i amerykański „Newsweek”. Kilka dni temu ukraiński wywiad oznajmił, że Putin nie doczeka końca wojny. Inna sprawa, że tej prognozie nie towarzyszyła informacja, jak długo wojna miałaby jeszcze potrwać.

W połowie marca gen. Ben Hodges, były dowódca amerykańskich wojsk lądowych, orzekł, że Rosjanom amunicja i ludzie skończą się w ciągu 10 dni. Trochę straszno pomyśleć, że ktoś w takich zdolnościach analitycznych dowodził kluczową częścią armii USA. We wrześniu „Die Welt” pisał, że według amerykańskiego wywiadu Rosjanom amunicji wystarczy do końca roku. Mamy połowę

Artykuł został opublikowany w 3/2023 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także