W Davos trwa się 53. Światowe Forum Ekonomiczne. Oprócz klasycznej agendy biznesowej, a także klimatycznej, Podczas zjazdu odbyły się liczne panele tematyczne. Sporo miejsca naturalnie poświęcono także wojnie rosyjsko-ukraińskiej. Wśród zaproszonych gości standardowo byli nie tylko szefowie wielkich ponadnarodowych korporacji, ale także czołowi politycy z wielu państw i organizacji międzynarodowych.
Davos. Szef ONZ o wojnie na Ukrainie
Przemówienie wygłosił m.in. Sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych António Guterres. Bez zaskoczenia za najważniejsze "egzystencjalne wyzwanie" stojące przed światem uznał "zmiany klimatyczne". Odniósł się również do rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Podtrzymał wygłoszoną dwa miesiące temu opinię, że wojna pomiędzy Rosją a Ukrainą nieprędko zostanie zakończona. – Nastąpi koniec tej wojny, ale nie widzę końca wojny w najbliższej przyszłości – oznajmił.
Guterres zwrócił uwagę na to, że pomiędzy walczącymi państwami występują głębokie różnice historyczne, które komplikują znalezienie rozwiązania opartego na zasadach prawa międzynarodowego i poszanowania integralności terytorialnej każdego kraju. – W tej chwili nie sądzę, abyśmy mieli szansę promować rozmowy lub pośredniczyć w poważnych negocjacjach w celu osiągnięcia pokoju w krótkim okresie – ocenił.
Guterres: Dwa różne wyobrażenia
Sekretarz generalny ONZ podkreślił, że napaść Rosji na Ukrainę naruszyła prawo międzynarodowe i Kartę Narodów Zjednoczonych, jednak trudno wypracować rozsądne rozwiązanie konfliktu, skoro obie strony wciąż utrzymują "dwa różne wyobrażenia o tym, czym było imperium rosyjskie, jakie były narodowości".
– To utrudnia znalezienie rozwiązania, ale rozwiązanie to musi być oparte na prawie międzynarodowym i musi szanować integralność terytorialną. Nie widzę warunków, aby mogło to nastąpić w najbliższej przyszłości – mówił.
Zwrócił jednocześnie uwagę na to, że Kijów i Moskwa współpracują w niektórych kwestiach np. dotyczących wymiany jeńców wojennych czy wsparcia prac Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej.
Guterres wyraził nadzieję, że być może jeszcze w 2023 roku wojna na Ukrainie dobiegnie końca.
Stoltenberg: Potrzeba więcej broni
Przebywający w Davos szef NATO Jens Stoltenberg zapowiedział konsultacje ws. dostaw zachodnich czołgów na Ukrainę w związku z "punktem zwrotnym" w wojnie.
Szef Sojuszu powiedział, że w związku z tym Ukraina potrzebuje znacznego zwiększenia dostaw uzbrojenia. – Jeśli jutro chcemy osiągnąć pokojowe rozwiązanie konfliktu, musimy dziś dostarczyć więcej broni – stwierdził Stoltenberg.
Zełenski apeluje o sprzęt
Wcześniej w formule wideokonferencji głos zabrał Wołodymyr Zełenski. Apelował, by kraje Zachodu nie wahały się dłużej i podejmowały "szybkie decyzje" w zakresie sprzętowego wsparcia Ukrainy w walce z Rosją.
Zełenski ocenił, że ukraińska armia z pomocą Zachodu "chroni miliony żyć na całym świecie, nie tylko w Ukrainie". Dlatego, jak przekonywał, "tempo podejmowania decyzji musi być szybsze". – Rosja w 2014 roku zajęła Krym bez żadnego wahania i tak samo było 24 lutego. Rosja nie wahała się, a świat się wahał. Nie wolno nam teraz się wahać - apelował polityk. Zdaniem Zełenskiego "Rosja roznosi wojnę na cały świat".
– Obrona przeciwpowietrzna musi być szybsza niż rosyjskie ataki, dostawa czołgów musi być szybsza niż rosyjskie ataki. Tego wymaga bezpieczeństwo i pokój w Europie. Musimy działać szybciej niż Rosja. NATO i Unia Europejska muszą wyprzedzić rosyjską agresję – apelował Zełenski.
Czytaj też:
Prezydent Duda: Nie jest tak, że Ukraina dzisiaj zwyciężaCzytaj też:
Melnyk wzywa do zawiązania "pancernego sojuszu". Wskazuje na ważną rolę Niemiec