Pjongjang dysponuje dużą ilością broni, która jest aktywnie wykorzystywana w wojnie na Ukrainie. Dotyczy to zwłaszcza artylerii i pocisków do niej. Według Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych arsenał KRLD to ponad 21 600 takich pocisków.
– Korea Północna skorzystała z okazji, by pozbyć się zapasów przestarzałej amunicji za znaczną cenę – powiedział Jost Olimans, ekspert ds. broni i współautor książki poświęconej północnokoreańskiej armii.
W listopadzie ub.r. rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby stwierdził, że Korea Północna dostarczyła Rosji "znaczące" ilości pocisków artyleryjskich. Pomimo faktu, że Pjongjang i Moskwa wszystkiemu zaprzeczyły, amerykański wywiad ustalił, że amunicja została wysłana z KRDL do Federacji Rosyjskiej pod pozorem dostaw do krajów Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
Jaką broń kupuje Rosja w Korei Północnej?
Największym zainteresowaniem Moskwy cieszą się pociski artyleryjskie kalibru 122 mm i 152 mm oraz rakiety kalibru 122 mm. Kilka lat temu koszt tego ostatniego sięgał 6 tys. dolarów za sztukę. – Ta wielka transakcja może kosztować Rosję 320 mln dolarów (22,5 mld rubli), dodając 1 proc. do PKB Korei Północnej – uważa Olimans.
Dla porównania roczny budżet Żydowskiego Obwodu Autonomicznego wynosi 25 mld rubli, a Kałmucji 27 mld rubli – zwraca uwagę "The Moscow Times", podkreślając, że to jeden z najbiedniejszych regionów Federacji Rosyjskiej.
Korea Północna ma zarówno ekonomiczne, jak i polityczne zachęty do dostarczania broni Rosji i mogą one być ze sobą powiązane – uważa Naoko Aoki, ekspert amerykańskiego think tanku RAND. Jej zdaniem zapotrzebowanie KRDL na twardą walutę jest najbardziej oczywistym powodem ekonomicznym, ale Pjongjang mógłby otrzymać rekompensatę w inny sposób, na przykład poprzez dostawy paliw.
Czytaj też:
"Astronomiczne sumy pieniędzy". Korea Północna niezadowolona z decyzji BidenaCzytaj też:
"Widzimy coś przeciwnego". Szef NATO bije na alarm w sprawie Rosji