DoRzeczy.pl: Widzimy, że stan polskich finansów jest o wiele lepszy niż zakładano w ustawie budżetowej na 2022 roku. Z czego to wynika?
Artur Soboń: Ostrożna polityka fiskalna - to jest odpowiedź. Wszystkie opowieści o tym, że wydajemy nadmiernie środki na politykę społeczną, że nadmiernie zadłużamy państwo – okazały się nieprawdą. Dzisiaj mamy rekordowy wzrost PKB, bowiem przekroczyło 3 biliony złotych oraz umiarkowany, jak na warunki Unii Europejskiej, dług i deficyt całego sektora finansów publicznych. Jednocześnie mamy dobre wykonanie budżetu z 12 mld deficytem.
Rząd uważnie pilnuje wydatków, czy jednak jest jakaś rezerwa, które pozwala na realizację dodatkowych planów?
Każdą złotówkę środków publicznych oglądamy z dwóch stron. Jesteśmy ostrożni, jeśli chodzi o wydatki publiczne, zwłaszcza budżetowe. Dlatego nieprawdziwe są opowieści o tym, że żyjemy ponad stan i zadłużamy przyszłe pokolenia. Proszę zauważyć, że to my jesteśmy tym rządem, który rok do roku obniżał całość długu publicznego w odniesieniu do PKB. Średnia długu 50 proc. w stosunku do średniej europejskiej wynoszącej blisko 90 proc., jest tego efektem i pozwala nam spokojnie planować politykę państwa w kwestii wydatków i dochodów na kolejne lata. Dlatego powtórzę, że nie ma tutaj cienia życia ponad stan, tylko ostrożna polityka państwa.
Widać wyraźny wzrost poboru podatku VAT i CIT. Czy w tym obszarze mamy jeszcze jakieś luki, które umykają państwu polskiemu?
W przypadku CIT-u, który płacą największe podmioty, wreszcie mamy sytuację, w której duże firmy – polskie i zagraniczne – płacą w Polsce podatki dochodowe i robią to o wiele solidnej, gdyż jest to ponad 60 mld złotych więcej niż w 2015 roku. Tylko w ostatnim roku, w wyniku naszych uszczelnień, wpływy do kasy państwa tylko z CIT-u wzrosły o 40 proc. Mamy w tym obszarze jeszcze trochę do zrobienia. Chcemy, żeby zagraniczne, duże koncerny, płaciły w Polsce uczciwie podatki. Pierwszy krok, został już wykonany. Nie tylko mniejsze przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe płacą w Polsce podatki, ale również duże firmy.
A co z podatkiem VAT? Czy tu można coś jeszcze poprawić?
Tu mieliśmy do czynienia z działalnością przestępczą lub szarą strefą, w dodatku na skalę niebywałą, bowiem przeciekała nam 1/4 wpływów z tego podatku. Luka w tym obszarze zawsze występuje, ale dzisiejszy poziom 4 proc., czyli poziom francuski, może zadowalać. To wszystko dzięki reformom wprowadzonym przez rząd Zjednoczonej Prawicy.
Czytaj też:
Budżet Warszawy za ubiegły rok. Miał być deficyt, jest nadwyżkaCzytaj też:
Posiedzenie Sejmu. Na agendzie m.in. aborcja, mObywatel i projekty finansowe
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.