Jak informują hiszpańscy dziennikarze, większość z nich zamieszkała w Monako, Nicei lub w kurorcie Saint-Jean-Cap-Ferrat. "El Mundo" wytyka oligarchom, że pozostawili swoich rodaków bez wsparcia podczas toczącej się wojny z Rosją.
Media określają całą grupę uciekinierów jako "batalion Monako", zwracając uwagę na fakt, że spora część z nich jest w wieku poborowym oraz na luksus, w jakim żyją we francuskich kurortach.
Gazeta zauważa, że jednak nie wszyscy odwrócili się plecami do swoich rodaków. Uważany za najbogatszego Ukraińca Rinat Achmetow przekazał 100 mln euro na pomoc humanitarną dla poszkodowanych przez wojnę.
Batalion Monako
O sprawie ukraińskich oligarchów, którzy uciekli przed wojną do Europy Zachodniej, media pisały już w ubiegłym roku.
17 sierpnia 2022 roku gazeta "Ukraińska Prawda" opublikowała wyniki dziennikarskiego śledztwa w sprawie oligarchów, którzy uciekli na Zachód. Okazało się, że poseł zdelegalizowanej partii OPZZH Hryhorij Surkis, jego brat Ihor, poseł i deweloper kapitałowy Wadym Stolar, deweloper z Dniepru, Wadim Jermolajew i poszukiwany na Ukrainie oligarcha Konstanty Żewago przebywają w Monako i Nicei.
Na Lazurowym Wybrzeżu miał również przebywać poseł OPZZh Ihor Abramowicz. Firma rosyjskiego bankiera Borisa Davletyarova jest zarejestrowana we francuskim rejestrze w miejscu jego zamieszkania. Dziennikarze doszli do wniosku, że ukraiński poseł może wynajmować willę od rosyjskiego finansisty.
Ogółem na liście opublikowanej przez ukraińskich dziennikarzy znalazły się 84 nazwiska najbogatszych Ukraińców.
17 sierpnia ubiegłego roku SBI wszczęło sprawę na podstawie materiałów dziennikarzy. Śledczy badali okoliczności nielegalnego przekroczenia granicy w stanie wojennym przez zamożnych Ukraińców.
Czytaj też:
"Te kraje są następne". Kasparow ostrzega Polskę przed Rosją