"Przećmino. Wioska obok Gościna. Ludzie serdeczni. Spotkaliśmy się na polu pana Grzegorza. Od lat społecznie organizuje tu ludzi. Ludzie pytali jak nie brać udziału w tym 'pseudoreferendum'. Głosować idą. Mówią, że wiedzą jak" – napisał na portalu X europoseł Bartosz Arłukowicz.
Polityk ma na myśli referendum, które odbędzie się najprawdopodobniej razem z wyborami parlamentarnymi 15 października. Arłukowicz przekonuje, że Polacy nie chcą brać udziału w plebiscycie i pytają, jak skutecznie w nim nie uczestniczyć. "Chłopaki z PISu. Niezłego gola żeście sobie strzelili z tym referendum. Na festynie w Przećminie główne pytanie ludzi, jak nie brać udziału w tej waszej prymitywnej, politycznej ustawce. Głosować chcą prawie wszyscy. Ostro przegrzaliście. Ludzie swój rozum mają. Śmieją się z was" – stwierdza europoseł PO.
PiS szykuje się do referendum
Prawo i Sprawiedliwość ujawniło w sobotę drugie pytanie referendalne. – Tusk i Platforma mówią wiele o kobietach, a kazali im pracować prawie do śmierci. Tak samo mężczyznom. (...) Kłamali więc w tej sprawie – mówiła była premier, a obecnie europoseł PiS Beata Szydło.
– Kolejne pytanie referendalne: Czy jesteś za podwyższeniem wieku emerytalnego wynoszącego dziś 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn? – poinformowała polityk Zjednoczonej Prawicy. – Dla nas głos zwykłych Polaków był i będzie zawsze najważniejszy – stwierdziła eurodeputowana.
Przypomnijmy, że w piątek prezes partii rządzącej, wicepremier Jarosław Kaczyński ujawnił treść pierwszego pytania referendalnego, które brzmi: "Czy popierasz wyprzedaż państwowych przedsiębiorstw?".
Przez najbliższe dni (13 i 14 sierpnia) PiS będzie publikować spoty z kolejnymi pytaniami referendalnymi.
Czytaj też:
Grabiec: Nikt nie rozważa podniesienia wieku emerytalnego