– Z niedowierzaniem spoglądamy na kolejne informacje wychodzące na jaw w związku z aferą wizową rządu PiS – powiedział w piątkowym orędziu marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Polityk skierował pięć pytań do najwyższych przedstawicieli władz państwowych: prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego.
"Rujnuje reputację"
– Od kiedy wiedzieliście o tym procederze i jego skali? Kto z was, waszych współpracowników czy urzędników korzystał materialnie na tym przerzucie? Kto stał na czele tego gangu, a kto został przez władzę wyznaczony na kozła ofiarnego? Czy otrzymaliście sygnały od państw sojuszniczych z NATO, że wśród wpuszczanych przez was migrantów są też osoby podejrzewane o terroryzm? Kiedy odpowiecie na te pytania opinii publicznej na otwartej konferencji? – pytał Tomasz Grodzki.
– Ta sprawa rujnuje reputację naszego kraju jako odpowiedzialnego członka demokratycznej wspólnoty wolnego świata i naraża na szwank nasze bezpieczeństwo. Dlatego musi zostać dogłębnie wyjaśniona – stwierdził marszałek Senatu. – Czas nie pozwala na przedstawienie wszystkich afer PiS, których liczba idzie w dziesiątki, a o których państwo w telewizji publicznej być może nie słyszeli – dodał.
Afera wizowa
Media w Polsce żyją nowymi doniesieniami ws. afery wizowej. Jak doniósł portal Onet.pl, odwołany z funkcji wiceministra spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk miał wymuszać na polskich dyplomatach wydawanie wiz wskazanym przez niego imigrantom z Indii. Ściągani Hindusi udawali ekipy filmowe z Bollywood, płacąc nawet 50 tys. dolarów. Ich celem było dostanie się do USA.
Przedstawiciel prokuratury poinformował w czwartek, że jak dotąd przedstawiono zarzuty siedmiu osobom, natomiast wobec trzech osób stosowane jest tymczasowe aresztowanie. Zarzuty dot. czynów z artykułu 230 i 230 A paragraf 1 Kodeksu karnego.
Czytaj też:
Afera wizowa. NIK przeprowadzi kontrolę doraźną w MSZCzytaj też:
Prezydent Duda zabrał głos w sprawie afery wizowej