Taką opinię wyraził w rozmowie z agencją Reutera szef dowództwa logistycznego NATO (JSEC) generał broni Alexander Sollfrank. Tłumaczył, że przemieszczanie wojsk i sprzętu podlega różnym przepisom krajowym, począwszy od wcześniejszego powiadamiania wymaganego przed wysłaniem amunicji po dopuszczalną długość konwojów wojskowych.
Niemiecki generał uważa, że powstanie "wojskowej strefy Schengen" umożliwi szybkie pokonanie przeszkód biurokratycznych. – Kończy nam się czas. To, czego nie zrobimy w czasie pokoju, nie będzie gotowe w przypadku kryzysu lub wojny – podkreślił.
Według niego NATO nie może stworzyć w Moskwie wrażenia, że w przypadku ataku Rosja może mieć szanse na zwycięstwo, ponieważ Sojusz nie jest przygotowany.
Zwrócił uwagę, że wojna Rosji przeciwko Ukrainie okazała się "wojną na wyniszczenie, a wojna na wyniszczenie jest bitwą logistyczną". – W szczytowym okresie wojny na Ukrainie Rosja wystrzeliwała 50 tys. pocisków artyleryjskich dziennie. Pociski te muszą dotrzeć do haubic. Trzeba więc założyć magazyny: na amunicję, paliwo, części zamienne itp. – oświadczył Sollfrank.
NATO kontra Rosja. Wojna w Europie może wybuchnąć w każdej chwili
Połączone Dowództwo Wsparcia NATO (Joint Support and Enabling Command) w Ulm na południu Niemiec rozpoczęło działalność w 2021 r. Jego zadaniem jest koordynowanie szybkiego przemieszczania żołnierzy i czołgów na całym kontynencie, a także przygotowania logistyczne, takie jak przechowywanie amunicji na terytorium państw wschodniej flanki NATO.
Po ataku Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. dowództwo Sojuszu uznało, że po dziesięcioleciach odprężenia po zimnej wojnie NATO ponownie musi być gotowe na wojnę w Europie, która może wybuchnąć w każdej chwili.
Logistyczne przygotowania do potencjalnego konfliktu są obecnie trudniejsze, bo od czasu rozwiązania Układu Warszawskiego NATO rozszerzyło się około 1 tys. km na wschód, zwiększając długość wschodniej flanki łącznie do około 4 tys. km.
Niedługo Szwecja, kiedyś Ukraina?
Po oficjalnym dołączeniu Finlandii w kwietniu br. NATO liczy obecnie 31 państw Ameryki Północnej oraz Europy, które współpracują w obszarze militarnym. W kolejce do członkostwa w Sojuszu czeka Szwecja.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stoi na stanowisku, że nie zgodzi się na alternatywne propozycje, które mogłyby zastąpić członkostwo Ukrainy w NATO. Były ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow uważa, że jego kraj powinien zostać 33. członkiem Sojuszu, po przyjęciu Szwecji.
Czytaj też:
Wojna na Ukrainie. Rosja była o włos od uderzenia w kraj NATO