W środę Sejm odwołał członków Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022: Sławomira Cenckiewicza (przewodniczącego komisji), Łukasza Cięgoturę, Andrzeja Kowalskiego, Arkadiusza Puławskiego, Marka Szymaniaka, Michała Wojnowskiego, Andrzeja Zybertowicza i Przemysława Źurawskiego vel Grajewskiego. Józef Brynkus sam złożył rezygnację.
Wcześniej opublikowano cząstkowy raport z trzech miesięcy prac komisji ds. badania wpływów rosyjskich. Raport ma ok. 100 stron i składa się z kilku bloków tematycznych. Wynika z niego m.in., że "Służba Kontrwywiadu Wojskowego uległa wpływom Rosji". Donald Tusk, Jacek Cichocki, Bogdan Klich, Tomasz Siemoniak i Bartłomiej Sienkiewicz – to osoby, które – według rekomendacji komisji – nie powinny zajmować stanowisk i funkcji publicznych związanych z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo państwa.
Sasin: Wracacie na utarte szlaki
Oburzony decyzją sejmowej większości jest Jacek Sasin z PiS. Stwierdził on, że "ekipa Tuska z zemsty odwołała członków komisji ds. rosyjskich wpływów". "Tylko, że to nie wymaże platformerskiego rozkładania czerwonego dywanu przed Putinem. Już wracacie na utarte szlaki. Dziś osłabiliście na miliardy złotych pozycję Orlenu, który daje Polsce bezpieczeństwo energetyczne i stawia tamę wpływom Putina. Znamienne" – wytyka polityk PiS.
W ostatnim czasie powróciła kwestia zamrożenia cen energii. Koalicja złożona z KO, Trzeciej Drogi oraz Lewicy chce, aby to Orlen pokrył zamrożenie cen energii. Koszt takiego rozwiązania został wyceniony na 15 mld złotych.
Giełda zdecydowanie zareagowała na te doniesienia i w środowe południe akcje Orlenu poszły ostro w dół – aż o 7,3 proc. i ich notowanie zeszło poniżej 60 zł. To oznacza dla koncerny realne straty. Oto wartość rynkowa Orlenu, która we wtorek sięgała jeszcze ponad 75 mld zł, dzisiaj spadła już do zaledwie 69,6 mld zł. W zaledwie kilka godzin od początku sesji giełdowej wartość koncernu spadła zatem o 5,5 mld zł.
Czytaj też:
Poseł KO chce odejść od abonamentu RTV. Wiadomo, co w zamianCzytaj też:
Komisja ds. wpływów Rosji. Tusk: Cała ta sprawa cuchnie politycznie