Czarzasty: Kamiński i Wąsik nie są posłami od momentu, kiedy sąd wydał wyrok

Czarzasty: Kamiński i Wąsik nie są posłami od momentu, kiedy sąd wydał wyrok

Dodano: 
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty
Wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty Źródło: PAP / Leszek Szymański
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik nie zajmą swoich miejsc na sali sejmowej, bo nie są posłami – powiedział dziennikarzom wicemarszałek Włodzimierz Czarzasty.

We wtorek minister Adam Bodnar przekazał do prezydenta Dudy akta sądowe związane z postępowaniem ułaskawieniowym wobec Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. "Do akt załączony został wniosek o nie skorzystanie z prawa łaski wraz ze stanowiskiem PG. Opinia Prokuratora Generalnego nie jest wiążąca dla Prezydenta" – czytamy w komunikacie.

Na kanałach Andrzeja Dudy szybko pojawiła się informacja, że prezydent wygłosi oświadczenie dla mediów ws. Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, przekazała Kancelaria prezydenta. Nieoficjalnie mówi się, że akty łaski są już przygotowane i czekają na podpis głowy państwa.

Wicemarszałek: Kamiński i Wąsik nie są posłami

W rozmowie z dziennikarzami do całej sprawy odniósł się wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty. Przedstawiciele mediów pytali m.in. o to, czy jeśli dojdzie do ułaskawienia, Kamiński i Wąsik wrócą do Sejmu.

– Nie zajmą swoich miejsc na sali sejmowej, bo nie są posłami od momentu, kiedy sąd wydał wyrok i stwierdził, że są przestępcami. Tak postanowił marszałek Sejmu i w tej sprawie oczywiście marszałek Sejmu ma m.in. moje wsparcie – powiedział wicemarszałek z ramienia Nowej Lewicy.

– Jesteśmy naprawdę do tego przygotowani, mamy przemyślane wszystkie, wydaje mi się, warianty i traktujemy to naprawdę spokojnie, jest to proces, który trzeba zakończyć. Pan Wąsik i pan Kamiński nie są posłami, w związku z czym ich miejsce nie jest na sali sejmowej – dodał.

Czarzasty: Prezydent nie chciał skorzystać ze swoich uprawnień

Polityk przypomniał swoje stanowisko, podzielane w kręgu koalicji, że prezydent może ułaskawić skazanych, ale po prawomocnym wyroku sądu, a nie przed.

– Andrzej Duda nie chciał skorzystać ze swoich uprawnień, bo nie chciał i żeby była jasność, zawsze to będę mówił. Nie chciał skorzystać ze swoich uprawnień. To w tej chwili pan Bodnar postawił go pod ścianą i dał mu argument do tego, żeby skorzystał z uprawnień poprzez pana Bodnara – powiedział Włodzimierz Czarzasty.

Spór o ułaskawienie

W sprawie Kamińskiego i Wąsika mamy do czynienia ze sporem wynikającym z dwóch rozbieżnych stanowisk w zakresie skuteczności aktu łaski. W 2015 r. prezydent Andrzej Duda zastosował wobec nich prawo łaski (na podstawie art. 139 Konstytucji RP). Zrobił to po wyroku nieprawomocnym (a więc zgodnie z zasadą domniemania niewinności, wobec osób wciąż niewinnych). Spór dotyczy tego, czy prezydent może ułaskawić kogoś, kto nie jest skazany prawomocnym wyrokiem, czy nie może.

Wówczas, w marcu 2015 r. sąd I instancji skazał Kamińskiego i Wąsika na więzienie. W maju 2017 roku Sąd Najwyższy (uchwałą 7 sędziów) stanął na stanowisku, że prawo łaski nie mogło być zastosowane wobec nieprawomocnie skazanych. Po ponad ośmiu latach sprawa wróciła na wokandę w związku z czerwcowym orzeczeniem Sądu Najwyższego. Po kasacjach wniesionych przez oskarżycieli posiłkowych SN w Izbie Karnej uchylił umorzenie sprawy byłych szefów CBA dokonane jeszcze w marcu 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie wobec zastosowanego przez prezydenta Dudę prawa łaski i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. W grudniu 2023 r. zapadł wyrok w II instancji.

11 stycznia 2024 roku prezydent poinformował, że wszczyna postępowanie ułaskawieniowe w trybie artykułu 568 Kodeksu postępowania karnego.

Czytaj też:
Pierwszy ruch zespołu ds. rozliczeń PiS. Zawiadomienie ws. Kamińskiego i Wąsika
Czytaj też:
Prof. Piotrowski: Kamiński i Wąsik jak najbardziej są posłami

Źródło: 300 Polityka / PAP / Onet / DoRzeczy.pl
Czytaj także