Prezydent ułaskawił Kamińskiego i Wąsika. Jest reakcja Bodnara

Prezydent ułaskawił Kamińskiego i Wąsika. Jest reakcja Bodnara

Dodano: 
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar Źródło: PAP / Albert Zawada
Minister sprawiedliwości odniósł się do decyzji prezydenta o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. – Dla mnie oni nie są niewinni – powiedział Adam Bodnar.

Prezydent Andrzej Duda ułaskawił polityków Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którzy od 9 stycznia przebywali w zakładach karnych. Politycy zostali skazani na 2 lata pozbawienia wolności w związku z tzw. aferą gruntową.

– Akta wróciły dzisiaj od Prokuratora Generalnego. Postanowienie zostało wydane, panowie są ułaskawieni, potwierdzam to z całą mocą. Apeluję o natychmiastowe procedowanie w tej sprawie dalej. Ponieważ odsyłamy dokumenty do wykonania. Apeluję o natychmiastowe wykonanie i zwolnienie obydwu panów ministrów. Szczególnie pana ministra Kamińskiego w trybie absolutnie natychmiastowym. Apeluję ze względów humanitarnych, apeluję o minimum przyzwoitości – mówił prezydent Andrzej Duda.

Bodnar: Dla mnie są winni

Do decyzji prezydenta odniósł się minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak przyznał, zaraz po tym, jak odbyła się konferencja prasowa, pojechał do prokuratury, żeby zobaczyć, czy dokument ułaskawiający Kamińskiego i Wąsika wpłynął do urzędu. Bodnar powiedział, że faktycznie tak się stało.

– Dla mnie oni nie są niewinni, dlatego napisałem negatywne stanowisko, jeżeli chodzi o ułaskawienie. Nie powiedzieli, że zapędzili się w walce z korupcją. Tego nie było, tu jest pójście w zaparte, że żadne czyny bezprawne nie zostały popełnione. Na to muszę zwracać uwagę jako prokurator generalny – stwierdził szef resortu sprawiedliwości.

Dalej Bodnar przekonywał, że to co najważniejsze w całej tej sprawie, to "odniesienie się do wszystkich wyroków, które były w sprawie wydane, w tym także do wyroku z 20 grudnia 2023, a po drugie to, że pan prezydent daruje kary i środki karne, które zostały zasądzone w stosunku do tych dwóch panów".

– Procedura moim zdaniem była po to, aby być może nie doprowadzić na koniec do właśnie tego samego aktu ułaskawienia. Proszę zauważyć, jak to wyglądało 11 stycznia, tego dnia, kiedy odbywała się ta wielka demonstracja, 11 stycznia pan prezydent rozpoczął procedurę ułaskawieniową i jednocześnie apelował do prokuratura generalnego, do mnie, aby udzielił przerwy w odbywaniu kary. No dobrze i powstaje pytanie, czy jeżeli udzieliłbym tej przerwy, to czy pan prezydent udzieliłby później procedurę ułaskawieniową – powiedział.

Czytaj też:
"Serdecznie gratuluję". Niemcy "pod wrażeniem" działań Adama Bodnara
Czytaj też:
Bodnar nie uznaje postanowienia TK. Mocna odpowiedź Prokuratury Krajowej

Źródło: TVP
Czytaj także