"Zły precedens". Nowy głos ws. blokowania TV Republika przez Sienkiewicza

"Zły precedens". Nowy głos ws. blokowania TV Republika przez Sienkiewicza

Dodano: 
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz Źródło: PAP / Piotr Nowak
Reportera TV Republika nie wpuszczono na konferencję ministra kultury. Głos zabrało Towarzystwo Dziennikarskie.

Ekipa Telewizji Republika, pomimo uzyskanej akredytacji, nie została wpuszczona na konferencję ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza, która odbyła się w poniedziałek 22 stycznia w siedzibie MKiDN.

– Przed nami ok. 20 redakcji zostało wpuszczonych. My nie, mimo akredytacji. Chcieliśmy relacjonować konferencję – wskazał reporter Łukasz Żmuda. – Słyszeliśmy, że zapadły takie decyzje, że kiedy my się pojawimy, to mają nas nie wpuścić. Były osoby z biura prasowego zapewne, która nas nie widzą na liście. Problem w tym, że zgodnie z terminem nasz operator był akredytowany na to wydarzenie – dodał reporter.

Dziennikarz TV Republika nie wpuszczony na konferencję Bartłomieja Sienkiewicza. Jest stanowisko Towarzystwa Dziennikarskiego

Sprawę skomentował teraz zarząd Towarzystwa Dziennikarskiego. W nadesłanym Wirtualnym Mediom stanowisku w tej sprawie, podkreślono, że działanie ministra kultury tworzy "zły precedens".

"Odmowa dopuszczenia medium na konferencję prasową to zły precedens. Byliśmy przekonani, że po wyborach 15 października skończą się oświadczenia władzy dla mediów bez możliwości zadawania pytań i że nie będzie już mediów nie wpuszczanych na konferencje prasowe mimo akredytacji" – czytamy w nadesłanym do redakcji Wirtualnemedia.pl oświadczeniu Towarzystwa Dziennikarskiego.

"Jest to praktyka niebezpieczna szczególnie teraz, gdy agendy rządowe organizują swoje zespoły prasowe i odbudowuje się kultura obsługi mediów przez administrację w demokratycznym społeczeństwie" – dodano.

Protest Stowarzyszenia Dziennikarzy po decyzji ministerstwa kultury

Wcześniej, przeciwko decyzji resortu kultury protestuje Centrum Monitoringu Wolności Prasy Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. W wydanym oświadczeniu podkreślono, że niewpuszczenie reportera TV Republiki to naruszenie zasady pluralizmu i wolności słowa demokratycznego państwa.

"To skandaliczne wydarzenie, które nie ma prawa zdarzyć się w demokratycznym państwie" – podkreśliła dyrektor CMWP SDP Jolanta Hajdasz.

W oświadczeniu podkreślono, że decyzja ministra i urzędników Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest tym bardziej skandaliczna, biorąc po uwagę fakt, że TV Republika jest "jedyną stacją telewizyjną, która na żywo relacjonuje bieżące protesty społeczne związane z bezprawnymi i kontrowersyjnymi działaniami rządu Donalda Tuska".

"Obok Telewizji Trwam i Telewizji wPolsce.pl Telewizja Republika jest przy tym tą ogólnopolską telewizją, która rzetelnie prezentuje opozycyjny wobec rządu punkt widzenia problemów politycznych i społecznych. Brak zgody na uczestnictwo TV Republika w publicznych wydarzeniach organizowanych przez urzędujących ministrów należy traktować jako szykanę wobec tych mediów, które przedstawiają krytyczne wobec rządu analizy i opinie. Jest to brutalne niszczenie pluralizmu i zasady wolności słowa w naszym kraju" – czytamy w komunikacie.

Hajdasz wskazała, że minister Sienkiewicz naruszył konstytucyjną zasadę wolności słowa demokratycznego państwa, która to obejmuje nie tylko wolność wyrażania swoich poglądów, ale także pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

Czytaj też:
Kolejny rekord TV Republika. Najwyższy wynik w historii nadawania
Czytaj też:
"Ty będziesz następny". TV Republika odpowiada na spot PO

Opracowała: Małgorzata Puzyr
Źródło: Wirtualne Media
Czytaj także