Okazuje się, że ambasada Izraela jednak zgłaszała zastrzeżenia co do procedowanego w Polsce prawa. Uwagi polityków z Izraela nie dotyczyły jednak nowelizacji ustawy dotyczącej IPN-u, tylko…ustawy repreywatyzacyjnej.
– Od roku przyjmuję przedstawicieli ambasady Izraela z protestami przeciw ustawie reprywatyzacyjnej, w tym również panią ambasador, właśnie z protestami przeciwko ustawie reprywatyzacyjnej. Nie mogę zdradzać szczegółów. Ta ustawa nie budzi zadowolenia Izraela – zdradził polityk.
Oprócz sprawy reprywatyzacji Patryk Jaki odniósł się również do ostatnich reakcji Izraela na nowelizację ustawy o IPN. Jaki zapewnił, że politycy partii rządzącej nie planują wprowadzać do niej żadnych zmian.
Nie będzie żadnych zmian
– Muszę powtórzyć słowa rzecznik Beaty Mazurek, że nie będzie żadnych zmian w ustawie, bo uważam, że ten przepis jest dobrze napisany. Najlepszym dowodem na to jest, że przez 1,5 roku nikt nie zaproponował innych zapisów – mówił.
Wiceminister dodał, że sytuacja, w której państwo polskie miałoby za każdym razem pytać się poszczególnych ambasad, czy zgadzają się na uchwalenie przez Sejm polski nowego prawa, wskazuje na „myślenie kolonialne”.
Czytaj też:
Jaki o reakcji Izraela: Mamy prawo twierdzić, że chodzi o coś innegoCzytaj też:
Kolejne zwycięstwo komisji weryfikacyjnej. Sąd odrzucił skargę Gronkiewicz-Waltz ws. wydalenia jej prawników z rozprawy