Informacje na temat nowego przedmiotu, który zastąpi Historię i Teraźniejszość minister edukacji narodowej Barbara Nowacka oraz wiceszefowa tego resortu Katarzyna Lubnauer poinformowały podczas środkowej konferencji prasowej.
To koniec Historii i Teraźniejszości. Ministerstwo Edukacji zapowiada nowy przedmiot
– Ważne dla młodych ludzi jest zrozumienie, jak funkcjonuje państwo, jak funkcjonuje samorząd. Elementy historii współczesnej są bardzo ważnym komponentem, na który często brakowało czasu. Nowy przedmiot będziemy prezentować w kolejnych miesiącach, natomiast już teraz podejmujemy pierwsze kroki w kierunku Edukacji Obywatelskiej – powiedziała minister Nowacka. Z przekazanych przez nią informacji wynika, że na przedmiot ten będzie składała się nie tylko historia Polski, ale i jej miejsca w Europie.
Szefowa MEN podkreślała, że patriotyzm to nie tylko machanie flagą i mówienie o sobie jako o patriocie.
– Patriotyzm to troska o ojczyznę, udział w wyborach, rozumienie procesów społecznych, szacunek do innych poglądów i udział w debacie publicznej – wskazała.
"Odpolitycznienie szkoły"
Jak z kolei mówiła wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer, rezygnacja z nauczania HiT-u to element zapowiadanego od początku przez resort odpolitycznienia polskiej szkoły.
– Obiecaliśmy, że od 1 września żaden nowy rocznik nie będzie miał HiT-u. Przedmiotu tak politycznego i tak ideologicznego, że trudno go sobie wyobrazić – stwierdziła.
Lubnauer poinformowała ponadto, że nowy przedmiot będzie nauczany dopiero w drugiej klasie. – Będzie czas na przygotowanie nowoczesnych ram programowych i podręczników – dodała.
Rewolucja w szkolnictwie
Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało w marcu o podpisaniu przez szefową MEN Barbarę Nowacką nowelizacji rozporządzenia w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych. Zgodnie z nowymi przepisami, od 1 kwietnia nauczyciel w klasach I-III szkoły podstawowej ma nie zadawać pisemnych prac domowych, z wyłączeniem ćwiczeń usprawniających motorykę małą, a także nie zadawać prac domowych praktyczno-technicznych. Z kolei w klasach IV–VIII szkoły podstawowej nauczyciel będzie mógł zadać uczniowi pisemną lub praktyczno-techniczną pracę domową, ale nie będzie ona obowiązkowa i nie będzie za nią wystawiana ocena. Nowelizacja wprowadza też rezygnację z wliczania ocen z etyki i religii do średniej ocen rocznych od 1 września 2024 r.
Czytaj też:
Koniec prac domowych. Piontkowski: Absurdalny pomysłCzytaj też:
Czarnek: Trzeba bronic szkoły przed lewicową ideologizacjąCzytaj też:
Kontrowersyjna wypowiedź Nowackiej o emerytach. Szydło nie kryje oburzenia