"Uwaga, w przestrzeni powietrznej rozpoczęły operowanie dyżurne statki powietrzne, co może wiązać się z występowaniem podwyższonego poziomu hałasu, zwłaszcza w południowo-wschodnim obszarze kraju" – przekazało na platformie X Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).
W komunikacie opublikowanym przed godziną 5 nad ranem podano, że w nocy została zauważona intensywna aktywność lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, związana z uderzeniami rakietowymi wykonywanymi na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy.
Wojsko Polskie: Uruchomione zostały wszystkie niezbędne procedury
"Wszystkie niezbędne procedury mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej zostały uruchomione, a Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych na bieżąco monitoruje sytuację" – podkreślono.
Po godzinie 7 poinformowano o zakończeniu akcji. "Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia, operowanie dyżurnego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej" – czytamy.
Wojsko Polskie podkreśla, że "na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej".
Nocny atak Rosji na Ukrainę. Są zabici i ranni
Ukraińska agencja Ukrinform podaje, że w piątek we wczesnych godzinach porannych Rosja zaatakowała obwód dniepropietrowski.
W mieście Dniepr pocisk trafił w pięciopiętrowy budynek mieszkalny, niszcząc kilka pięter. Zginęły dwie osoby, a ponad 20 zostało rannych.
W całym obwodzie dniepropietrowskim zginęło osiem osób, a prawie 30 zostało rannych. Wśród ofiar śmiertelnych są dzieci.
Czytaj też:
Gen. Skrzypczak: Klęska Ukrainy to będzie katastrofa, która skompromituje nas wszystkich