Sędzia Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasz Szmydt zwrócił się z prośbą o udzielenie azylu politycznego na Białorusi. Sprawa zelektryzowała opinię publiczną w Polsce.
Wojewódzki Sąd Administracyjny wydał w sprawie sędziego komunikat, w którym przekazano, że... znajduje się on na urlopie.
"W związku z pojawiającymi się w dniu dzisiejszym doniesieniami medialnymi dotyczącymi sędziego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie Tomasza Szmydta uprzejmie informuje, że sędzia Tomasz Szmydt od 22 kwietnia 2024 r. do 10 maja 2024 r. przebywa na urlopie wypoczynkowym" – czytamy w piśmie.
Prezesa WSA podkreślił, że dotąd nie otrzymał od sędziego informacji o zrzeczeniu się pełnionego urzędu. Co więcej, sąd nie zna żadnych innych szczegółów dotyczących Szmydta niż te podawane przez media.
Ucieczka na Białoruś
W swoim oświadczeniu sędzia Szmydt wskazał, że powodem jego ucieczki jest niezgoda na "politykę i działania władz" z powodu której był "prześladowany i zastraszany".
– Dlaczego do państwa przyjechałem? Jest to wyraz protestu przeciwko temu, jak jest prowadzona polityka Polski wobec Białorusi i Rosji – powiedział Tomasz Szmydt podczas konferencji prasowej w Mińsku. – Tak, proszę o status uchodźcy politycznego. Na razie jest to wniosek nieoficjalny – dodał i podkreślił, że na Białorusi "chciałby odpocząć". – Chciałbym pokazać mieszkańcom krajów europejskich Białoruś tak, jak ją widzę jako obcokrajowiec. To bardzo przyjazny kraj – wskazał.
Tomasz Szmydt jest sędzią II Wydziału Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W przeszłości zajmował różne stanowiska w wymiarze sprawiedliwości w Polsce. Pełnił m.in. funkcję dyrektora Wydziału Prawnego w Biurze Krajowej Rady Sądownictwa.
Czytaj też:
Sędzia z Polski chce azylu na Białorusi. Sikorski: Jestem w szokuCzytaj też:
"Kanalia i zdrajca". Żaryn: Nikt przy zdrowych zmysłach nie ucieka na Białoruś