DoRzeczy.pl: Koncern Orlen pokazał nowe dane. W pierwszym półroczu 2024 r. spółka zanotowała zysk netto w wysokości ok. 2,8 mld zł. To oznacza ogromny spadek. Jak pan to skomentuje?
Janusz Kowalski: Tak się prezentuje model zarządzania, a w zasadzie braku zarządzania, zwijania Polski przez Platformę Obywatelską. Ci, którzy głosowali 15 października na PO, głosowali na to, żeby nasz champion Orlen, który notował gigantyczne zyski w czasach rządów Prawa i Sprawiedliwości, w czasach uśmiechniętej koalicji notował bardzo słabe wyniki. Giełda Papierów Wartościowych już odpowiednio na ten wynik finansowy zareagowała. To jest kontynuowanie działań mających na celu zwijanie Polski. "Nie" dla CPK, "nie" dla kontenera przeładunkowego w Świnoujściu, "nie" dla rozwoju polskich nowych linii kolejowych. W zamian za to mamy naprawdę stare orliki, które Tusk z kolegami otwierał dziesięć lat temu. Takiej Polski oni dla nas chcą.
Tylko jak to możliwe, że spółka wypadła tak źle, że w ostatnim kwartale zanotowała stratę w wysokości 34 mln zł?
Sprawa jest prosta. Państwo stanęło. Wszystkie spółki stanęły w miejscu. Nie są podejmowane żadne decyzje biznesowe. Grupa kapitałowa, która była rozpędzona i miała rozpisaną mapę rozwoju, nie realizuje tej strategii. Managerowie nie wiedzą, jakie są decyzje właścicielskie. To obciąża ministra aktywów państwowych – obecnego i poprzedniego. Ostatecznie Donalda Tuska. Reakcja na to wszystko jest jedna – spadek zysków.
Czytaj też:
Kolejny spór w obozie władzy. "Koalicjant się podłożył"Czytaj też:
Posłanka uderza w koalicjanta. "To już nie jest partia propaństwowa"
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.