Będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich? Bogucki: Ja wiem jedno

Będzie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich? Bogucki: Ja wiem jedno

Dodano: 
Zbigniew Bogucki, poseł PiS, były wojewoda zachodniopomorski
Zbigniew Bogucki, poseł PiS, były wojewoda zachodniopomorski Źródło: PAP / Leszek Szymański
Zbigniew Bogucki zapowiada ciężką harówkę w kampanii wyborczej obojętnie, kto będzie kandydatem PiS. – Jeśli byłby prezydent wywodzący się obozu dzisiaj rządzącego, to walec ideologiczny, miażdżący inwestycje, suwerenność, przejedzie po Polsce – mówi poseł.

Zbigniew Bogucki, poseł PiS, były wojewoda zachodniopomorski, jest wskazywany przez media jako jeden z polityków, który może zostać kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich.

"44-letni Zbigniew Bogucki ma duże szanse, by zostać kandydatem PiS na prezydenta Polski – pisze "Gazeta Polska". Podobne ustalenia podała Polska Agencja Prasowa. Nie jest tajemnicą, że prezes Jarosław Kaczyński i zespół, który pomaga mu w podjęciu decyzji, nie mają łatwego zadania.

Tak jak w 2015 roku PiS postawić może na młodego, nieznanego szerzej posła i prawnika, zamiast zużytych twarzy, które szykują do prezydenckiego wyścigu pozostałe ugrupowania" – informowała kilka tygodni temu "GP".

Bogucki: Zadecydują się losy Polski na dłuższy czas

– Ja do tych informacji podchodzę z pokorą i spokojem. Pokory mnie uczyli rodzice, życie nie raz nauczyło mnie też pokory. Ja wiem jedno, w tej kampanii, która jest przed nami, zadecydują się losy Polski na dłuższy czas. Jeśli byłby prezydent wywodzący się obozu dzisiaj rządzącego, to ten walec ideologiczny, miażdżący inwestycje, suwerenność, przejedzie po Polsce i będzie to niesłychanie trudno odbudowywać, o ile będzie to możliwe – powiedział Bogucki w Telewizji Republika.

– Będę w tej kampanii nie tylko pracował, ale harował, by wygrał kandydat Zjednoczonej Prawicy, kimkolwiek on będzie. Musimy wybrać takiego kandydata, który z jednej strony zmobilizuje elektorat PiS, bo to jest fundament, a z drugiej strony będzie miał zdolność, by umieć trafić do wyborców Konfederacji, mniejszych wyborców prawicowych, bo tu będzie się liczyć każdy głos, ale też do wyborców chociażby Polski 2050 czy PSL – zaznaczył.

Wśród potencjalnych kandydatów PiS są jeszcze m.in. były premier Mateusz Morawiecki, szef klubu parlamentarnego PiS Mariusz Błaszczak, prezes IPN Karol Nawrocki, europoseł Patryk Jaki, były szef resortu edukacji Przemysław Czarnek, a także europoseł i były kandydat PiS na prezydenta Warszawy Tobiasz Bocheński.

Wybory prezydenckie. Potencjalni kandydaci

Wybory prezydenckie w Polsce odbędą się wiosną 2025 roku. Na razie jeśli chodzi o partie mające reprezentację w Sejmie, oficjalnie swojego kandydata przedstawiła jedynie Konfederacja.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że nazwisko kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta zostanie ogłoszone pod koniec roku. – Decyzję o kandydacie Koalicji Obywatelskiej – a może szerzej całej koalicji 15 października – powinniśmy ogłosić przed świętami Bożego Narodzenia. Wydaje mi się, że jest to optymalny termin. Nie ma co za wcześnie rozpoczynać kampanii – oznajmił szef rządu, sugerując, że najbardziej prawdopodobną opcją jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.

Na Lewicy mówi się, że partia tym razem postawi na kobietę. Padają m.in. nazwiska minister Agnieszki Dziemianowicz-Bąk i senator Magdaleny Biejat.

Prawdopodobnie wspólnego kandydata wystawi Trzecia Droga – Będzie wspólny kandydat PSL i Polski 2050 w wyborach prezydenckich. Wszystko wskazuje na to, że będzie to Szymon Hołownia – przekazał pod koniec lipca Władysław Kosiniak-Kamysz.

Czytaj też:
Jachira kandydatką na prezydenta? "Jestem do dyspozycji"
Czytaj też:
Schetyna: Trzaskowski powinien być kandydatem całej koalicji

Źródło: niezalezna.pl / Telewizja Republika / DoRzeczy.pl
Czytaj także