Politico: Putin może odpowiedzieć atakiem na Rzeszów

Politico: Putin może odpowiedzieć atakiem na Rzeszów

Dodano: 
Władimir Putin, prezydent Rosji
Władimir Putin, prezydent Rosji Źródło: Wikimedia Commons
Jeśli Ukraina otrzyma zgodę na uderzenia rakietami dalekiego zasięgu w głębi Rosji, Władimir Putin może odpowiedzieć atakiem na terytorium NATO, na przykład Rzeszów – pisze Politico.

W piątek w Białym Domu odbędzie się szczyt, podczas którego brytyjscy i amerykańscy politycy mają zdecydować, czy zezwolić Ukrainie na wykorzystanie dostarczanych przez Zachód rakiet dalekiego zasięgu do uderzeń na terytorium Rosji.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że decyzja została już podjęta, a zaplanowane spotkanie jest wyłącznie formalnością. Jak dodał, odpowiedź Moskwy będzie "odpowiednia".

Politico: Odpowiedzią na użycie przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu może być atak Rosji na Rzeszów

Amerykańscy sojusznicy od dawna nie chcieli dać prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu zielonego światła na użycie broni dalekiego zasięgu w Rosji, obawiając się, że Moskwa mogłaby zaostrzyć wojnę, odpowiadając atakiem na cel w NATO, taki jak kluczowy węzeł dostaw broni w polskim mieście Rzeszów – pisze Politico.

Według portalu Waszyngton i Londyn zaczęły zmieniać zdanie pod wpływem dużej dostawy irańskich rakiet do Rosji, które zdaniem brytyjskich władz zapewnią armii rosyjskiej istotne wzmocnienie siły ognia w chwili, gdy siły rosyjskie posuwają na przód na wschodzie Ukrainy i podchodzą pod Pokrowsk, który ze względu na swoje położenie nazywany jest "zachodnią bramą Donbasu".

Putin ostrzega NATO przed wejściem do wojny

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w czwartek, że Zachód będzie walczył bezpośrednio z Rosją, jeśli pozwoli Ukrainie używać rakiet dalekiego zasięgu.

Stwierdził, że taki ruch wciągnąłby bezpośrednio kraje dostarczające Kijowowi rakiety dalekiego zasięgu do wojny, ponieważ danymi namierzającymi cele satelitarne i faktycznym programowaniem tras lotu pocisków musiałby zająć się personel wojskowy NATO, gdyż Kijów sam nie ma takich możliwości.

– To nie jest kwestia pozwolenia ukraińskiemu reżimowi na atakowanie Rosji tą bronią czy nie. To kwestia decyzji, czy kraje NATO są bezpośrednio zaangażowane w konflikt zbrojny – argumentował Putin.

– Jeśli ta decyzja zostanie podjęta, nie będzie to oznaczało nic innego, jak tylko bezpośrednie zaangażowanie krajów NATO, Stanów Zjednoczonych i krajów europejskich w wojnę na Ukrainie. To będzie ich bezpośrednie uczestnictwo, a to oczywiście znacząco zmieni samą istotę, naturę konfliktu – podkreślił.

Czytaj też:
Media: Biden pozwoli Ukrainie użyć rakiet do ataku na Rosję. Ale nie amerykańskich
Czytaj też:
Premier Wielkiej Brytanii: Nie chcemy dać się wciągnąć w wojnę z Rosją

Opracował: Damian Cygan
Źródło: Politico / Reuters / The Times
Czytaj także