W czwartek opublikowano harmonogram prac Rady Ministrów. Wynika z niego, że na posiedzeniu 22 października rząd będzie zajmował się projektem nowelizacji ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw.
Z zaproponowanych zmian wynika, że w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców, gdzie przekroczone zostały dopuszczalne normy dwutlenku azotu w powietrza, tworzenie Stref Czystego Transportu miałoby być obowiązkowe. W tej chwili dotyczyłoby to czterech miast w Polsce: Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Katowic.
SCT w Warszawie
Warto przypomnieć, że Strefa Czystego Transportu na terenie Warszawy rozpoczęła funkcjonowanie w poniedziałek, 1 lipca. SCT to wydzielony obszar, po którym mogą poruszać się wyłącznie pojazdy spełniające odpowiednie normy emisji spalin (tzw. normy Euro, które są powiązane z datą produkcji pojazdu).
Do strefy nie wjadą pojazdy z silnikiem benzynowym (w tym LPG) starsze niż 27 lat lub niespełniające normy Euro 2 oraz pojazdy z silnikiem diesla (w tym LPG) starsze niż 19 lat lub niespełniające normy Euro 4.
Od wymogów przewidziane są wyjątki. Przez pierwsze 3,5 roku zwolnieni z nich będą mieszkańcy stolicy (osoby zameldowane) rozliczający w niej podatki. Seniorzy (ukończone 70 lat do 31 grudnia 2023 r.) i osoby z niepełnosprawnością (posiadacze europejskiej karty parkingowej) będą zwolnieni bezterminowo, co potwierdzi specjalna nalepka. Takie osoby nie muszą jednocześnie być mieszkańcami Warszawy i rozliczać w niej podatków.
SCT w Warszawie obejmuje większość Śródmieścia i fragmenty otaczających je dzielnic (obszar 37 km2, czyli 7 proc. powierzchni miasta). Władze stolicy przekonują, że dzięki temu spadnie ilość zanieczyszczeń powietrza i poprawi się stan zdrowia mieszkańców.
Czytaj też:
Wielka akcja w polskich miastach. Komunikacja zbiorowa darmowa przez jeden dzieńCzytaj też:
Uniokraci dobijają motoryzację. Skutkiem klimatyzmu zwolnienia w Polsce