Dopóki PiS jest rządzone przez Kaczyńskiego, Andrzej Duda nie będzie w stanie uzyskać w partii szerszych wpływów – donosi Onet. Z informacji portalu wynika, że prezydent w związku z tym zaczął wspierać kandydaturę Sławomira Mentzena, aby doprowadzić w przyszłości do koalicji Konfederacji z PiS i w ten sposób poszerzyć swoje wpływy na partię Kaczyńskiego.
Irytacja w PiS
W związku z tym Duda w ostatnich tygodniach dystansuje się od Karola Nawrockiego, a w partii narasta irytacja.
– Prezydent Andrzej Duda ma już na wszystko wyje****. I wszyscy w PiS też mają już wyje**** na Dudę – miał stwierdził w rozmowie z Onetem jeden z polityków PiS.
Duda stawia na Mentzena
Duda tymczasem ma obecnie umawiać się z Mentzenem już na kolejne spotkanie. Poprzednie miało miejsce chwilę przed Bożym Narodzeniem. Oficjalnie chodzi o pomysł zorganizowania referendum, jednak w istocie Andrzej Duda chce zademonstrować swoje dobre relacje z Konfederacją.
– W Pałacu Prezydenckim mało kto jest w ogóle członkiem PiS, a są ludzie, którzy są z Nowogrodzką na wojennej ścieżce – dodaje rozmówca portalu. Jeden z polityków prawicowych przyznaje, że jeżeli Karol Nawrocki przegra wybory, to w Pałacu "nie będą płakać" z tego powodu.
– Dla Pałacu ważniejszy jest jak najwyższy wynik Sławomira Mentzena – dodaje inny polityk. Prezydent liczy, że Mentzen uzyska dobry, trzeci wynik w Polsce i dzięki temu Konfederacja będzie określana jako "trzecia siła" w polskiej polityce.
Dotychczas start w wyborach na urząd prezydenta RP zadeklarowali: Karol Nawrocki (popierany przez Prawo i Sprawiedliwość), Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska), Sławomir Mentzen (Konfederacja), Szymon Hołownia (Trzecia Droga), Marek Jakubiak (Wolni Republikanie), Magdalena Biejat (Nowa Lewica), Piotr Szumlewicz (związkowiec i publicysta), Romuald Starosielec (Ruch Naprawy Polski) oraz Marek Woch (Ogólnopolska Federacja "Bezpartyjni i Samorządowcy").
Czytaj też:
Marszałek Sejmu ogłosił datę wyborów prezydenckich