"To był lincz". Awantura na posiedzeniu PO: Odszczekasz to

"To był lincz". Awantura na posiedzeniu PO: Odszczekasz to

Dodano: 
Rafał Trzaskowski (C-P) i europosłanka Marta Wcisło (C-L) podczas wiecu wyborczego w Lublinie
Rafał Trzaskowski (C-P) i europosłanka Marta Wcisło (C-L) podczas wiecu wyborczego w Lublinie Źródło: PAP / Wojtek Jargiło
Do ostrej wymiany zdań doszło podczas powyborczego posiedzenia Rady Regionu lubelskiej Platformy Obywatelskiej. Dostało się przede wszystkim europosłance Marcie Wcisło.

O burzliwym przebiegu posiedzenia Rady Regionu lubelskiej PO informuje Wirtualna Polska.

Awantura w lubelskiej PO. "Frontalny atak" na Martę Wcisło

Na zorganizowanym w piątek spotkaniu podsumowywano kampanię wyborczą Rafała Trzaskowskiego na lubelszczyźnie. Kiedy były poseł KO Michał Krawczyk prezentował dokonania swojego zespołu, na posiedzeniu miała pojawić się Marta Wcisło. – [...] powiedziała, że oczywiście wynik 10 milionów głosów dla Rafała Trzaskowskiego oznacza wielkie poparcie, ale zarzuciła, że w regionie nie było żadnej strategii kampanii, nie było wyznaczonych celów. A teraz nie ma refleksji nad tymi wynikami i podsumowania, czy wyciągania wniosków – relacjonuje w rozmowie z WP jeden z uczestników Rady.

Europosłanka miała chwalić się w swoim wystąpieniu zasięgami, jakie jej materiały na temat Trzaskowskiemu osiągały w mediach społecznościowych. Swoimi zarzutami Wcisło mocno podpadła lokalnym politykom PO i sprowadziła na siebie nimi "frontalny atak". Zarzucono jej, że lansuje się w swoich wpisach.

– To był lincz. Za to, że zbyt emocjonalnie wypowiada się w mediach, że przykuwa zbyt dużo uwagi. Szef regionu miał do niej zarzuty, że zbyt często pojawia się w mediach. I lokalnych i krajowych – wskazał rozmówca serwisu z PO.

"Odszczekasz to"

W pewnym momencie emocje sięgnęły zenitu. Wszystko za sprawą kolejnego wystąpienia Wcisło, w którym ta zaatakowała szefa regionu Stanisława Żmijana. – Powiedziała: panie przewodniczący Stanisławie, pana media społecznościowe są martwe, nic tam nie ma, tam jest jeden komentarz, jakiś jeden post. To wstał i zaczął do niej krzyczeć: "odszczekasz to". Stwierdził, że jeszcze będzie przepraszała publicznie – opowiedział jeden z uczestników.

W rozmowie z WP sam Żmijan podkreślił, że jego profil na Facebooku został zhakowany. Przekazał sprawę informatykom, aby go wygasili, jednak bez powodzenia. Wskazał, że dysponuje już nowym profilem, na który można wejść i zobaczyć jego aktywność. Zapytany wprost, czy rzeczywiście kazał swojej koleżance z partii coś "odszczekać" nie zaprzeczył. – Pani poseł zacytowała czyjś wpis na mój temat, więc powiedziałem, że będzie musiała to odwołać, bo to po prostu jest nieprawda – oświadczył.

Wśród rozmówców portalu pojawiły się również głosy, że Rada przebiegła w atmosferze glorii chwały, przekonania o własnej wspaniałości. – Spijanie sobie z dzióbków przez szefa regionu i szefa kampanii. A za dwa lata może się okazać, że PO straci kolejny mandat na Lubelszczyźnie – nie krył zniesmaczenia jeden z polityków.

Czytaj też:
"Nie zamierzam być cicho". Mucha znów uderza w PO
Czytaj też:
Renata Granowska wyrzucona z PO. Tak zdecydował sąd partyjny
Czytaj też:
Mentzen ostro: To największy frajer w polskiej polityce


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także