Ostatnie sondaże pokazują, że po najbliższych wyborach parlamentarnych Prawo i Sprawiedliwość oraz Konfederacja będą mogły zdobyć większość sejmową i stworzyć koalicyjny rząd. Czy realna jest natomiast koalicja Konfederacji z Koalicją Obywatelską?
W audycji Radia Zet Przemysław Wipler wskazał na możliwe scenariusze po wyborach, które – zgodnie z kalendarzem wyborczym – odbędą się jesienią 2027 r.
Wspólne rządy Konfederacji i KO?
– Czy Konfederacja mogłaby współrządzić z Koalicją Obywatelską? Tak czy nie? – zapytała prowadząca Beata Lubecka. – Tak – odparł Przemysław Wipler. – Chociaż wymarzony scenariusz to jest rządzić bez jakiegokolwiek koalicjanta – zaznaczył poseł Konfederacji.
– Samodzielnie? Musielibyście mieć 40 proc. – zauważyła dziennikarka. – To zależy, jak się innych głosy rozłożą i kto nie wejdzie do Sejmu. W tej chwili wygląda na to, że cztery środowiska parlamentarne mają dużą szansę nie wejść do Sejmu: Lewica, Razem, PSL i Polska 2050 Szymona Hołowni – wskazał polityk.
"Mamy otwarte kanały rozmowy"
– Mamy otwarte kanały rozmowy, także z Platformą Obywatelską. Wystarczy zauważyć, z kim w ostatnim czasie spotykam się jako szef klubu poselskiego Konfederacji, podobnie Sławomir Mentzen czy Krzysztof Bosak jako liderzy ugrupowania – mówił niedawno w Polsat News inny poseł Konfederacji, Grzegorz Płaczek.
– Nie zamykamy się na jedno środowisko, mimo tego, że największa partia opozycyjna robi wszystko, by nas do nich przyklejać. Raczej stoimy na stanowisku, że widzimy błędy obu partii i jesteśmy po to, żeby rozbić duopol, a nie żeby do kogoś się uśmiechać – dodał.
Wipler: Chcemy premiera z Konfederacji
W wywiadzie, który ukazał się w najnowszym numerze tygodnika "Do Rzeczy" Przemysław Wipler stwierdził, że warunkiem w potencjalnych rozmowach koalicyjnych powinno być stanowisko premiera dla Konfederacji.
– To byłoby gwarancją, że nigdy nie staniemy się czyjąś przystawką. Nie dostał tego Gowin – nie ma Gowina. Nie dostał tego Ziobro, który jest nadal w polityce, ale nie jest współliderem Prawa i Sprawiedliwości. Wszyscy, którzy wchodzili do koalicji, szczególnie przy wprowadzaniu ambitnych i trudnych zmian, płacili za to cenę, która ich eliminowała z gry. Z tego powodu stanowisko premiera będzie naszym naturalnym żądaniem – powiedział.
Czytaj też:
Mentzen: To jedyna osoba w tym rządzie, z którą warto rozmawiaćCzytaj też:
Sondaż: KO i PiS idą łeb w łeb. Jedna partia "systematycznie" zyskuje poparcie
Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły:
platforma.dminc.pl
