W sobotę Sławomir Mentzen ogłosił, że zamierza nieco zmodyfikować formułę swojej serii spotkań z wyborcami. Do tej pory "Piwo z Mentzenem" składało się z autorskiego wystąpienia współprzewodniczącego Konfederacji, po którym następowała sesja pytań od uczestników. "Teraz wydarzenie zacznie się od około 25-30-minutowej rozmowy przy piwie pomiędzy mną a zaproszonym gościem. Dopiero potem będzie moje wystąpienie i późniejsze pytania" – zapowiedział prezes Nowej Nadziei w mediach społecznościowych. "Będziemy rozmawiać o Polsce, polityce, o rzeczach ważnych, chociaż pewnie nie uda się uniknąć wątków lżejszych, jak to przy piwie" – dodał polityk.
Tegoroczna edycja "Piwa z Mentzenem" ma się rozpocząć 21 sierpnia. Wśród gości znaleźli się: Władysław Kosiniak-Kamysz, Radosław Sikorski, Mateusz Morawiecki, Krzysztof Kwiatkowski, Przemysław Czarnek, Łukasz Litewka, Borys Budka, Zbigniew Bogucki i Michał Dworczyk.
Już po zapowiedzi Mentzena, politycy Platformy Obywatelskiej opublikowali w sieci wpisy, w których postawili współprzewodniczącemu Konfederacji warunki. "Chętnie podebatuję (...), jeśli usłyszę potępienie słów Brauna" – oświadczył Sikorski.
Mentzen odciął się od słów Grzegorza Brauna na temat komór gazowych w Auschwitz. Jednocześnie wycofał swoje zaproszenie dla polityków PO. Jak stwierdził, nie da się szantażować. Nie dojdzie również do spotkania z posłem Lewicy Łukaszem Litewką.
Mentzen wskazuje. "Jedyny normalny w tym rządzie"
– Skoro panowie z KO w ten sposób się zachowujecie, stawiacie mi warunki, to ja oczywiście powiem, co uważam o Grzegorzu Braunie, żeby nie było tutaj żadnych wątpliwości, natomiast publicznie wycofuję zaproszenia dla was, ponieważ jeżeli się zamierzacie w ten sposób zachowywać, to niestety nie ze mną. W związku z czym na moich wydarzeniach w tej trasie "Piwa z Mentzenem" nie będzie po prostu polityków KO. Wszystkie trzy zaproszenia proszę uznać za niebyłe – powiedział Sławomir Mentzen w nowym nagraniu na swoim kanale YouTube.
– W sumie to nie powinienem być zdziwiony, że politycy KO jedno obiecują, potem nic z tego nie dowożą. Przecież w ten sam sposób potraktowali swoich wyborców – najpierw im naobiecywali, co to oni nie zrobią, jak przejmą władzę, a po przejęciu władzy już nic z tym nie zrobili – mówił dalej.
– PO staje się partią głupich ludzi. (...) Ta grupa dziwnych ludzi nie rozumie, że potrzebuje zwiększenia zdolności koalicyjnych, bo inaczej za dwa lata oddają rządy walkowerem i przenoszą się do opozycji. To po prostu partia szurów i głupków – ocenił Mentzen.
– Serio, coraz częściej mam wrażenie, że jedyny normalny w tym rządzie to jest Władysław Kosiniak-Kamysz. To jedyna osoba, z którą tam warto rozmawiać, bo cała reszta to jakaś zbieranina szurów, głupków i przegrywów – podsumował jeden z liderów Konfederacji.
Czytaj też:
Poseł Konfederacji: Mamy otwarte kanały rozmowy. Także z PlatformąCzytaj też:
Sondaż: KO i PiS idą łeb w łeb. Jedna partia "systematycznie" zyskuje poparcie
