Wp.pl donosi, że Michał Kamiński miał odegrać kluczową rolę przy negocjacji sprawy warszawskich debat. Kamiński występował w imieniu Jacka Wojciechowicza. Były polityk PO miał przyprzeć do muru Jarosława Szostakowskiego, szefa sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej i wymusić na nim klarowną deklarację dotyczącą debaty kandydatów na prezydenta Warszawy.
Kamiński miał ponadto stwierdzić, że Patryk Jaki ma szanse wygrać w Warszawie.
"Tam jest strach"
Portal powołując się na swojego informatora (polityka, który zna przebieg spotkania), twierdzi, że PO tak naprawdę nie chciała debaty, wychodząc z założenia, że jest ona korzystna dla wszystkich kandydatów oprócz Trzaskowskiego.
"Oni tej debaty tak naprawdę nie chcą. Tam jest strach, że Rafał może ją przerżnąć, bo będzie orka rządów Platformy w stolicy" – cytuje wp.pl swojego informatora, który dodaje, że w sztabie Trzaskowskiego obawiają się, iż cała dyskusja będzie poświęcona rządom Hanny Gronkiewicz-Watlz, a pozostali kandydaci zawrą nieformalny sojusz przeciwko kandydatowi Koalicji Obywatelskiej.
Czytaj też:
Nowy spot Patryka Jakiego. Kopiuje Gronkiewicz-Waltz?Czytaj też:
Warszawa: Duża przewaga Trzaskowskiego w drugiej turze