Papież został we wtorek zapytany o plany kardynała z Chicago, Blase’a Cupicha, który chciał przyznać nagrodę za całokształt działalności senatorowi z Illinois, Dickowi Durbinowi, w uznaniu jego działań na rzecz imigrantów. Decyzja ta spotkała się jednak ze sprzeciwem części biskupów amerykańskich, ze względu na poparcie Durbina dla prawa do aborcji.
Leon XIV unikał jednoznacznej odpowiedzi apelując o wzajemny szacunek. Następnie zaczął mówić, co to znaczy pro-life.
– Kto mówi: "Jestem przeciwko aborcji, ale popieram karę śmierci", nie jest naprawdę pro-life – stwierdził Leon XIV. – Kto twierdzi: "Jestem przeciwko aborcji, ale zgadzam się na nieludzkie traktowanie imigrantów w Stanach Zjednoczonych", nie wiem, czy można to uznać za pro-life – stwierdził.
Kilka godzin później kardynał Cupich ogłosił, że Durbin odmówił przyjęcia nagrody.
Przypomnijmy, że w 2018 roku papież Franciszek zmienił Katechizm, uznając karę śmierci za "niedopuszczalną" w każdych okolicznościach. Watykan wielokrotnie stawał po stronie imigrantów.
Papież: Trzeba patrzeć na całokształt
Leon XIV zaznaczył, że nie zna szczegółów sporu wokół nagrody dla Durbina, ale jego zdaniem należy patrzeć na całokształt działalności senatora, który pełni urząd od czterech dekad.
– Nie wiem, czy ktokolwiek ma pełną prawdę na ich temat, ale przede wszystkim prosiłbym o większy wzajemny szacunek i wspólne poszukiwanie drogi – jako ludzie, jako obywatele Ameryki czy stanu Illinois, a także jako katolicy – aby naprawdę przyjrzeć się tym zagadnieniom etycznym i znaleźć właściwą drogę w Kościele. Nauczanie Kościoła w każdej z tych spraw jest bardzo jasne – powiedział papież.
Durbin od 2004 roku nie może przyjmować Komunii w swojej rodzinnej diecezji Springfield. Obowiązujący zakaz utrzymuje tamtejszy biskup Thomas Paprocki.
Czytaj też:
Arnold Schwarzenegger apeluje do katolików. Nietypowe słowa gwiazdoraCzytaj też:
Leon XIV spotkał się z przedstawicielami PE. Mówił o sekularyzmie i wartości religii
