Rozbitkowie z utopii
  • Piotr GociekAutor:Piotr Gociek

Rozbitkowie z utopii

Dodano: 
Okładka książki "Szykuj sanie latem" Jędrzeja Morawieckiego
Okładka książki "Szykuj sanie latem" Jędrzeja Morawieckiego 
POCZYTANKI Nie było równie dobrej książki o Rosji od czasu „Stolika z widokiem na Kreml” Pawła Reszki.

Nie znaczy to, że książek o Rosji nam brak. Ukazują się opowieści byłych korespondentów czy dyplomatów, analizy historyków i historyków idei. Jędrzej Morawiecki, autor reportaży i filmów, rozpoznaje jednak rzeczywistość jak Reszka: dotykiem, smakiem, węchem, gadaniem, piciem, ciekawością, cierpliwością, ryzykiem i wszystkim innym, co robić powinien prawdziwy reporter.

Wchłonięte w ten sposób świadectwo jest niepodrabialne, tak jak niepodrabialne są obrazy (zostaną z wami na długo) z Carstwa Ducha na Syberii, gdzie żyje kilka tysięcy wissarionowców, o których czytamy w reportażu „Szykuj sanie latem”. To wyznawcy Chrystusa, który zstąpił ponowie na ziemię w postaci byłego milicjanta Wissariona, autora „Najnowszego testamentu” i innych natchnionych publikacji. Morawiecki kilkakrotnie odwiedził krainę Wissariona, osobnika o wyglądzie Jezusa z wizji św. Faustyny, i spędził tam sporo czasu (nakręcił m.in. film dokumentalny). Po raz pierwszy w roku 1999, kiedy to, co stare, już odeszło, ale nowe jeszcze nie nadeszło. Cała tamta dekada – od eksplozji popularności hipnotyzera Kaszpirowskiego w 1989 r. do upadku Jelcyna – była czasem niezwykłej popularności rozmaitych szarlatanów, samozwańców, duchowych przewodników rodem z chorych fantazji. (Dziś w dużym stopniu ten obłęd został upaństwowiony).

Artykuł został opublikowany w 46/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także