Przywódca Rosji wystąpił na forum gospodarczym w Rosji.
Władimir Putin odniósł się także do współpracy z Chinami i Indiami. Ocenił, że Rosja z tymi państwami „od dawna utrzymują silne więzi przyjaźni i strategicznego partnerstwa”.
– Chcę podkreślić nasz cel, jakim jest przeniesienie współpracy z Chińską Republiką Ludową i Republiką Indii na jakościowo nowy poziom poprzez wzmocnienie jej komponentu technologicznego – powiedział.
Sytuacja gospodarcza Rosji. Putin zabrał głos
Prezydent Rosji mówił także na temat sytuacji gospodarczej Rosji. Władimir Putin ocenił, że utrzymuje się rekordowo niskie bezrobocie na poziomie 2,2 proc. Zdaniem przywódcy Rosji kluczowym osiągnięciem wskazał ograniczenie inflacji, która w grudniu powinna wynieść około 6 proc. Dodatkowo poinformował, że wzrost PKB ma wynieść 0,5-1 proc.
Władimir Putin w swoim wystąpieniu zapewniał, że finanse Rosji „są stabilne, a zobowiązania społeczne, obronność i rozwój są w pełni finansowane”.
Putin skrytykował Zachód
Przywódca Rosji skrytykował Zachód. Oskarżył go o chęć wyeliminować konkurentów z gospodarki światowej i utrzymanie monopolu. – Współczesny świat charakteryzuje się dużymi turbulencjami, które w dużej mierze są wywoływane przez antykonkurencyjne metody walki stosowane przez niektóre kraje zachodnie – powiedział.
Dodał, że Rosja mierzy się obecnie z „presją zewnętrzną, ale z powodzeniem sobie z nią radzi”.
Ocenił, że kraje europejskie wysuwają odnośnie do możliwego porozumienia pokojowego z Ukrainą żądania, które Moskwa uważa za absolutnie nie do przyjęcia. Zdaniem Władimira Putina Europejczycy utrudniają amerykańskiej administracji i prezydentowi Donaldowi Trumpowi osiągnięcie pokoju drogą rozmów. Wyraził przekonanie, że Europejczycy sami się odsunęli od rozmów pokojowych.
Ponadto ostrzegł, że Rosja podejmie kroki przeciw tankowcom krajów, które pomagają Ukrainie. Niedawne ataki na tankowce w pobliżu Turcji nazwał piractwem i zapowiedział nasilenie ataków na obiekty i statki ukraińskie.
Czytaj też:
Putin podał warunek zakończenia wojny na Ukrainie. "Walki ustaną"Czytaj też:
Kontrowersyjny wysłannik Trumpa wraca do Moskwy. Kreml potwierdza
