Ukraiński atak z użyciem dronów doprowadził do uszkodzenia dwóch statków oraz dwóch nabrzeży portowych, a także wywołał pożar w nadmorskiej miejscowości w rosyjskim obwodzie krasnodarskim nad Morzem Czarnym. Informację przekazały w poniedziałek lokalne władze na południu Rosji.
Atak dronów na port
Jak przekazał regionalny sztab operacyjny obwodu krasnodarskiego w komunikacie opublikowanym na Telegramie, wszystkie załogi jednostek przebywających w terminalu Volna zostały bezpiecznie ewakuowane. Ogień objął obszar o powierzchni sięgającej 1500 metrów kwadratowych. Według władz, około godziny 4 pożar wciąż nie był opanowany.
Ukraińskie siły już wcześniej wielokrotnie przeprowadzały ataki dronowe na obwód krasnodarski, wymierzone m.in. w rafinerie, składy paliw, porty oraz lotniska. Region nad Morzem Czarnym ma strategiczne znaczenie dla rosyjskiego eksportu surowców energetycznych oraz zaplecza logistycznego wojska. Obszar ten graniczy z Krymem i pozostaje w zasięgu bezzałogowych statków powietrznych operujących z południowej Ukrainy.
Miejscowość Volna położona jest w pobliżu Mostu Krymskiego nad Cieśniną Kerczeńską, który stanowi kluczową arterię transportową dla rosyjskich sił zbrojnych, łącząc ląd stały z Półwyspem Krymskim.
Negocjacje pokojowe za pośrednictwem USA
W miniony weekend na Florydzie przedstawiciele USA Steve Witkoff i Jared Kushner, po raz kolejny negocjowali z reprezentującym Kreml Kiryłłem Dmitrijewem. Witkoff skontaktował się następnie z przedstawieniami Ukrainy oraz Europy.
Kwestie sporne, które wciąż pozostają nierozwiązane dotyczą przede wszystkim terytorium oraz gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy. Moskwa chce kontroli nad całym Donbasem, na co nie chce zgodzić się Kijów. Strona rosyjska wyklucza możliwość przystąpienia Ukrainy do NATO, co od początku inwazji wskazuje jako "pierwotną przyczynę kryzysu". Ponadto plan, który według mediów obecnie leży na stole, zakłada m.in. "ograniczenie" liczebności armii Ukrainy do 600 tys. lub 800 tys. żołnierzy. Tyle mniej więcej obecnie liczy ukraińska armia, wliczając w to wziętych do wojska cywilów.
Terytoria Ukrainy zajęte przez Rosję
Według amerykańskiej agencji prasowej Reuters, rosyjskie siły zbrojne okupują obecnie prawie 20 proc. terytorium Ukrainy, licząc w tym zaanektowany w 2014 roku Krym. Pozostałe terytoria to: obwód ługański, ponad 80 proc. obwodu donieckiego, ok. 75 proc. terytorium Chersońszczyzny i Zaporoża – czyli obwody według strony rosyjskiej anektowane – oraz niewielkie obszary obwodów charkowskiego, sumskiego, mikołajowskiego i dniepropietrowskiego.
Czytaj też:
Rozmowy pokojowe. Prezydent Finlandii: Jesteśmy już prawie u celuCzytaj też:
Witkoff zabrał głos po rozmowach z przedstawicielami Rosji, Ukrainy i Europy
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
