Czarzasty o Żurku: Robi kawał dobrej roboty

Czarzasty o Żurku: Robi kawał dobrej roboty

Dodano: 
Włodzimierz Czarzasty, marszałek Sejmu
Włodzimierz Czarzasty, marszałek Sejmu Źródło: PAP / Mateusz Marek
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek robi kawał dobrej roboty. Część tej roboty widać, a część nie – powiedział marszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

W październiku premier Donald Tusk zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, w którym je zupę. – Niezły ten żurek, co? Będzie jeszcze drugie danie i deser – powiedział, odnosząc się do działań ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Waldemara Żurka.

Czarzasty: Żurek robi kawał dobrej roboty

O szefa MS pytany był we wtorek (23 grudnia) w RMF FM Włodzimierz Czarzasty. – Kawał dobrej roboty moim zdaniem robi. Część tej roboty widać, część tej roboty nie widać – powiedział o Żurku. Jak dodał, "osiem lat psucia praworządności w Polsce to jest jednak problem". – Nie spodziewałem się, że będzie tak dużo węzłów gordyjskich do przecięcia – przyznał.

twitter

W poniedziałek (22 grudnia) Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa odroczył do 15 stycznia decyzję w sprawie tymczasowego aresztu dla byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry. Powodem było niedołączenie materiałów niejawnych do wniosku prokuratury.

W ocenie Czarzastego decyzja sądu "nie ma znaczenia z punktu widzenia naprawy systemu prawnego". – Tak naprawdę problem tkwi w KRS, w Trybunale Konstytucyjnym, w trwałości decyzji sądowych (...). Z całością jest problem, bo trzeba dokonać całościowych zmian – argumentował.

Prezydent jest ewidentnie przeciwny, i ten, który jest w tej chwili, i ten, który psuł to przez dziesięć lat, więc jest problem, ale damy radę w tej sprawie – przekonywał.

Odroczona decyzja sądu ws. Ziobry. "Wcześniej czy później zostanie ukarany"

Zdaniem marszałka Sejmu, brakujące dokumenty (w sprawie Ziobry – red.) zostaną dołączone w najbliższych dniach, a były minister sprawiedliwości "wcześniej czy później zostanie ukarany". – Pan Ziobro od sprawiedliwości nie ucieknie bez względu na to, czy pojedzie na Węgry, do Budapesztu, czy pojedzie do Chile – wskazał.

Jak tłumaczył, "różnica między władzą, która jest w tej chwili, a tą, która była, jest taka, że za poprzedniej władzy, jakby Ziobro był ze strony demokratycznej, to by do żadnego Budapesztu nie wyjechał, już by siedział w ciupie przed decyzją sądu".

Czytaj też:
Żurek o decyzji sądu ws. Ziobry: Musimy się godzić na tę grę


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Opracował: Damian Cygan
Źródło: RMF FM
Czytaj także