Jak poinformował Krzysztof Kopania, przeprowadzone badania wykluczyły, aby kobieta przed śmiercią została odurzona środkami psychoaktywnymi. Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, 28-latka zginęła od ciosów nożem.
Zaginiecie Pauliny D.
28-letnia Paulina D. w piątek (19 października) wieczorem poinformowała swoich najbliższych, że wychodzi na spotkanie ze znajomymi. Była poszukiwana od 20 października, kiedy widziano ją po raz ostatni – była wspólnie z mężczyzną, około godziny 8.00 przy skrzyżowaniu ulic Zielonej oraz Kościuszki w Łodzi.
Jak ustaliła policja i prokuratura, kobieta wraz z podejrzanym o jej zabójstwo Gruzinem mieli pójść do hostelu przy ulicy Żeromskiego. W budynku mieszka grupa obcokrajowców, ale o tej godzinie (około 8 rano), większość była w pracy. – Nasze ustalenia wskazują, że kobieta została pobita i pozbawiona życia. Przyczyną zgonu były ciosy ostrym narzędziem w szyję. Najpewniej nożem, który udało się zabezpieczyć – poinformował Kopania.
Prawie tydzień po zaginięciu 28-latki, policja znalazła w okolicach Stawów Jana zwłoki kobiety. Analizy potwierdziły, że jest to ciało Pauliny D. – Ciało w stanie rozkładu ukryte było najprawdopodobniej w workach foliowych, w stercie opadłych liści – podały niedługo po odnalezieniu ciała służby. Tożsamość ofiary potwierdziły ostatecznie badania DNA.
Czytaj też:
Zabójstwo 28-letniej Pauliny. Podejrzany Gruzin aresztowany