Według Eurostatu inflacja w Polsce wyniosła w kwietniu 5,1 proc. rok do roku. Tak źle nie było od czerwca 2001 r. W zeszłym miesiącu ceny szybciej rosły tylko na Węgrzech. Oznaki szalejącej inflacji są jednak widoczne w wielu krajach. Bankierzy centralni w regionie rozważają więc podwyżki stóp. Polska RPP pozostaje jednak bierna.
Polska na niechlubnym pierwszym lub drugim miejscu państw Unii Europejskiej o najwyższej inflacji rocznej jest co miesiąc od lutego zeszłego roku. W kwietniu pierwszy raz od siedmiu miesięcy wreszcie spadliśmy jednak z pierwszego miejsca unijnych krajów, w których ceny rosną najszybciej. Podawany przez Eurostat zharmonizowany wskaźnik cen konsumpcyjnych (HICP) wyniósł dla Polski 5,1 proc., a dla Węgier aż 5,2 proc. To wyjątkowo dużo. Ostatni raz aż tak szybko ceny rosły nad Wisłą dwie dekady temu: w czerwcu 2001 r. inflacja w Polsce wynosiła 6,1 proc.
Źródło: DoRzeczy.pl
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.