Leszczyna: Polski Ład to uderzenie w polskie firmy, szczególnie małe

Leszczyna: Polski Ład to uderzenie w polskie firmy, szczególnie małe

Dodano: 
Izabela Leszczyna, poseł Koalicji Obywatelskiej
Izabela Leszczyna, poseł Koalicji Obywatelskiej Źródło:YouTube / Janusz Jaskółka
Nowy Ład to totalny bałagan w podatkach i uderzenie w polskie firmy, szczególnie małe, bo duzi sobie poradzą –powiedziała w Sejmie poseł KO Izabela Leszczyna.

Sejm pracuje nad reformą systemu podatkowego, której trzonem ma być program Polski Ład. Projekt znajduje się obecnie na etapie drugiego czytania w niższej izbie parlamentu.

Reformie podatkowej w kształcie proponowanym przez rząd sprzeciwia się Koalicja Obywatelska. Podczas dyskusji w Sejmie głos w imieniu KO zabrała m.in poseł Izabela Leszczyna.

Leszczyna: Nowy Ład to niespotykany chaos legislacyjny

Parlamentarzystka negatywnie oceniła zapisy Nowego Ładu.

– Wszyscy już wiedzą, że zmiany w systemie podatkowym, nazywane przez PiS Polskim Ładem, to niespotykany chaos legislacyjny i totalny bałagan w podatkach. Uderzenie w polskie firmy, szczególnie małe, bo duzi sobie poradzą, ewentualnie przeniosą swoją rezydencję podatkową za granicę. Po trzecie, likwidacja ulgi zdrowotnej, czyli podniesienie podatku dochodowego dla wszystkich podatników – tłumaczyła.

– Po czwarte to zabranie szansy na zarobek drobnym ciułaczom, którzy sobie mieszkanie kupili, żeby dorobić do wynajmu z emerytury. Po piąte, nawet ta ulga dla klasy średniej oznacza tylko tyle, że ta klasa po prostu nie straci, a przecież Nowy Ład miał być dobrodziejstwem. I po szóste wreszcie, ci najbiedniejsi, emeryci, renciści, ci którzy mieli być beneficjentami, dzisiaj już wiedzą, że zapłacą ten podatek inflacyjny jeszcze wyższy oraz, że cały zysk zje im drożyzna i na pewno nie wystarczy im na rachunki za prąd – mówiła Leszczyna.

W dalszej części swojego wystąpienia poseł KO przekonywała, że PiS od 6 lat prowadzi proces prywatyzacji służby zdrowia, co oceniła negatywnie. Dodała, że władza niewłaściwie dysponuje środkami finansowymi przeznaczonymi na służbę zdrowia. Zwróciła uwagę na rosnącą nadumieralność, która trwała jeszcze przed pandemią koronawirusa. – To znaczy, że jakość ochrony zdrowia spada. W latach świetnej koniunktury rządu PiS-u nie zwiększał nakładów na ochronę zdrowia. To składka płacona przez pracowników powodowała wyższe dochody NFZ-u, ale to jest naturalne zjawisko w cyklu koniunkturalnym – oceniła.

Czytaj też:
Mentzen: Polski Ład obniża opodatkowanie milionerów i emerytów kosztem klasy średniej
Czytaj też:
Kosiniak-Kamysz do premiera z mównicy sejmowej: Nawet połowy chleba się za to nie kupi

Źródło: Sejm / Janusz Jaskółka YouTube / 300 Polityka
Czytaj także