KE potrąci Polsce pieniądze w ramach kar za Turów? Jest odpowiedź rządu

KE potrąci Polsce pieniądze w ramach kar za Turów? Jest odpowiedź rządu

Dodano: 
Sekretarz stanu w KPRM, rzecznik prasowy rządu Piotr Mueller
Sekretarz stanu w KPRM, rzecznik prasowy rządu Piotr Mueller Źródło:PAP / Piotr Nowak
Rzecznik rządu Piotr Müller zapowiedział, że PiS odwoła się od decyzji KE, która poinformowała, iż od unijnych środków przyznanych Polsce odliczy kary naliczone za funkcjonowanie kopalni Turów.

TSUE wydał swoją decyzję 20 września 2021 roku i poinformował wówczas, że za każdy dzień pracy Turowa Polska będzie musiała zapłacić 500 tys. euro kary, jeżeli nie zaprzestanie wydobycia węgla we wspomnianej kopalni. Polski rząd przekazał wtedy, że nie zastosuje się do nakazu trybunału i słowa dotrzymał, w związku z czym sankcje finansowe zaczęły być naliczane.

Teraz KE żąda uregulowania tych należności, które mają w sumie wynosić 68 mln euro i wysyła do rządu w Warszawie kolejne wezwania do zapłaty, o czym w zeszły czwartek poinformował rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer.

Bruksela zapowiedziała, że należności odbierze potrącając Polsce pieniądze przyznane w ramach unijnego budżetu, a nasz kraj może stracić 15 milionów euro. – Komisja poinformowała Polskę, że przystąpi do potrącenia płatności z tytułu kar należnych w sprawie C-121/21 Czechy przeciwko Polsce w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów. Potrącenie dotyczy kar obejmujących okres 20 września 2021 r. – 19 października 2021 r. Komisja przystąpi do kompensacji po 10 dniach roboczych od tego powiadomienia – poinformował we wtorek rzecznik KE Balazs Ujvari.

Müller: Polska się odwoła od decyzji KE

Rzecznik rządu Piotr Müller, zapytany o wspomnianą informację, odparł, że polski rząd odwoła się od postanowienia. – Polska skorzysta z możliwych środków prawnych, aby odwołać się od planów KE, tym bardziej, że doszło do porozumienia między rządem Polski i Czech – powiedział polityk.

Zauważył, że rząd nie stosując się do decyzji TSUE dbał o bezpieczeństwo energetyczne kraju.

– Jest to szczególnie istotne w kontekście aktualnych zagrożeń geopolitycznych ze strony Rosji. Polska od samego początku podkreślała, że podjęte przez TSUE decyzje nie mają podstaw prawnych i faktycznych. Wykraczają poza traktaty unijne oraz naruszają traktatowe gwarancje bezpieczeństwa energetycznego – mówił Müller.

Polska nie chce płacić kary za Turów

Wcześniej rządy Czech i Polski poinformowały Trybunał o zawarciu ugody ws. kopalni Turów – potwierdził w piątek TSUE.

Jak dodali jego przedstawiciele, "w takich przypadkach regulamin stanowi, że prezes Trybunału postanawia o wykreśleniu sprawy z rejestru".

Polskie władze wnioskują do TSUE, aby zaprzestano naliczania kar za funkcjonowanie Turowa.

Turów. Porozumienie z Czechami

Porozumienie zawarte w Pradze przez premiera Mateusza Morawieckiego i szefa czeskiego rządu Petra Fialę kończy wielomiesięczny spór o kopalnię Turów. Kompromis zakłada spełnienie przez Polskę szeregu warunków. Z kolei Czesi zobowiązali się do wycofania pozwu przeciwko Warszawie złożonego w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Republika Czeska wycofała swoją skargę do TSUE dotyczącą elektrowni Turów. W piątek Polska zapłaciła Czechom uzgodnione w umowie 45 milionów euro.

Ugoda została przez polityków obozu rządzącego uznana za duży sukces premiera Morawieckiego. Z kolei opozycja wytyka rządowi nie tylko fakt konieczności zapłaty Czechom odszkodowania, ale także uiszczenia kar nałożonych przez TSUE. Premier Mateusz Morawiecki przypomniał w piątek, że Polska zamierza skorzystać ze wszystkich możliwych środków odwoławczych, by uniknąć płacenia kary TSUE.

Czytaj też:
Polska traci część unijnych funduszy. Komisja Europejska podjęła decyzję
Czytaj też:
Porozumienie ws. Turowa. Zalewska: Prosiłabym, żeby opozycja stawała po stronie polskich spraw

Źródło: PAP
Czytaj także