Niekorzystną dla Polski decyzję TSUE wydał 20 września 2021 roku. Poinformował wówczas, że za każdy dzień pracy Turowa Polska będzie musiała zapłacić 500 tys. euro kary, jeżeli nie zaprzestanie wydobycia węgla we wspomnianej kopalni. Polski rząd przekazał wtedy, że nie zastosuje się do nakazu TSUE i słowa dotrzymał, w związku z czym sankcje finansowe zaczęły być naliczane.
Teraz KE żąda uregulowania tych należności, które mają w sumie wynosić 68 mln euro i wysyła do rządu w Warszawie kolejne wezwania do zapłaty, o czym w zeszły czwartek poinformował rzecznik Komisji Europejskiej Eric Mamer.
Korespondentka Polsat News w Brukseli Dorota Bawołek przekazała, że we wtorek wieczorem Komisja Europejska wysłała do Warszawy drugi list informując, że za 10 dni potrąci kolejne 15 mln euro z unijnych funduszy w związku z niezapłaceniem kar za kopalnię Turów. W tym drugim przypadku chodzi o kary za okres 20 października -18 listopada.
„To oznacza, że w sumie Polska otrzyma o 30 mln euro (+ karne odsetki) mniej niż powinna” – dodała dziennikarka.
Jak KE zamierza egzekwować kary?
Bruksela zapowiedziała, że należności odbierze potrącając Polsce pieniądze przyznane w ramach unijnego budżetu, a nasz kraj może stracić 15 milionów euro. – Komisja poinformowała Polskę, że przystąpi do potrącenia płatności z tytułu kar należnych w sprawie C-121/21 Czechy przeciwko Polsce w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów. Potrącenie dotyczy kar obejmujących okres 20 września 2021 r. – 19 października 2021 r. Komisja przystąpi do kompensacji po 10 dniach roboczych od tego powiadomienia – poinformował we wtorek rzecznik KE Balazs Ujvari.
Turów. Porozumienie z Czechami
Porozumienie zawarte w Pradze przez premiera Mateusza Morawieckiego i szefa czeskiego rządu Petra Fialę kończy wielomiesięczny spór o kopalnię Turów. Kompromis zakłada spełnienie przez Polskę szeregu warunków. Z kolei Czesi zobowiązali się do wycofania pozwu przeciwko Warszawie złożonego w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Republika Czeska wycofała swoją skargę do TSUE dotyczącą elektrowni Turów. W piątek Polska zapłaciła Czechom uzgodnione w umowie 45 milionów euro.
Ugoda została przez polityków obozu rządzącego uznana za duży sukces premiera Morawieckiego. Z kolei opozycja wytyka rządowi nie tylko fakt konieczności zapłaty Czechom odszkodowania, ale także uiszczenia kar nałożonych przez TSUE. Premier Mateusz Morawiecki przypomniał w piątek, że Polska zamierza skorzystać ze wszystkich możliwych środków odwoławczych, by uniknąć płacenia kary TSUE.
Czytaj też:
KE potrąci Polsce pieniądze w ramach kar za Turów? Jest odpowiedź rząduCzytaj też:
TSUE: Polska i Czechy poinformowały o umowie ws. Turowa. Sprawa znika z rejestru