Prawie 3 miliony uchodźców wjechało do Polski, a realnej pomocy UE nie ma

Prawie 3 miliony uchodźców wjechało do Polski, a realnej pomocy UE nie ma

Dodano: 
Flagi UE i Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne
Flagi UE i Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons
Trwa już trzeci miesiąc nowej fazy wojny na Ukrainie. Polska ponosi gigantyczne koszty związane z pomocą uchodźcom, a realnej pomocy z UE nie otrzymała.

Od 24 lutego do Polski z Ukrainy wjechało 2,944 osób – przekazała w poniedziałek polska Straż Graniczna.

Podano, że funkcjonariusze SG odprawili w niedzielę 9,8 tys. podróżnych, co oznacza spadek o 35% w porównaniu z dniem wcześniejszym, kiedy odprawiono 15,1 tys.

twitter

Symboliczne środki z Unii Europejskiej

Zgodnie z doniesieniami medialnymi, Polska otrzyma od Unii Europejskiej zaliczkę na pomoc uchodźcom wojennym z objętego wojną terenu Ukrainy. Chodzi o 559 mln euro, czyli ponad 2,58 mld złotych.

Polski rząd będzie mógł natychmiast rozdysponować środki. Przyjęta została kwota 40 euro na jednego Ukraińca za tydzień pobytu w naszym kraju. Według unijnych regulacji, wsparcie finansowe może być wypłacane najdłużej przez 13 tygodni.

Biorąc pod uwagę wysokość kosztów ponoszonych przez polskiego podatnika kwota jest symboliczna. Według wyliczeń analityków banku Pekao przyjęcie ok. 2 mln ukraińskich uchodźców tylko będzie kosztowało polskiego podatnika do końca tego roku ok. 24 mld zł.

Jak podała z kolei "Rzeczpospolita", rząd oszacował koszty utrzymania ukraińskich uchodźców na 11 mld euro w tym roku, natomiast w razie gdyby sytuacja uległa pogorszeniu – 24 mld euro.

Terlecki: Nie wyobrażamy sobie, że Polska zostanie pozostawiona sama

W niedzielę w Programie 1. Polskiego Radia wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki mówił o pomocy ukraińskim uchodźcom.

Jak przyznał, Polska cały czas ponosi ogromne koszty, ale "trudno sobie wyobrazić, by wsparcie dla przybywających do naszego kraju kobiet i dzieci z Ukrainy zostało wstrzymane". – Z drugiej strony – nie może się to odbyć kosztem gospodarki. Jakiś koszt naturalnie poniesiemy, ale powinien on być solidarny. Europa wobec takiego przerażającego działania Rosji powinna wykazać jakąś spójność – ocenił szef klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości.

– Nie wyobrażamy sobie sytuacji, że Polska zostanie pozostawiona sama sobie z problemem (...), jakiego dotąd w tej części Europy na taką skalę nie było – przypomniał polityk.

Czytaj też:
Polska oczekuje pomocy od UE. Morawiecki: Chcemy, żeby ten głos mocno popłynął do Brukseli
Czytaj też:
Buda: KE jest zszokowana tym, ile wydatkujemy na Ukraińców
Czytaj też:
Boso, ale w ostrogach

Źródło: Twitter/ Polskie Radio 1/DoRzeczy.pl/Rzeczpospolita/ RMF FM/ bizneswprost.pl
Czytaj także