Niemcy. Operatorzy ponownie mogą korzystać z elektrowni węglowych

Niemcy. Operatorzy ponownie mogą korzystać z elektrowni węglowych

Dodano: 
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / Domena publiczna
W Niemczech uruchomione na nowo elektrownie na węgiel brunatny ponownie będą produkować prąd. Termin odejścia o węgla pozostaje bez zmian.

Niemieckie koncerny energetyczne mają prawo podłączyć do sieci dodatkowe elektrownie zasilane węglem brunatnym.

Elektrownie na węgiel brunatny

Niemcy chcą w ten sposób wzmocnić bezpieczeństwo dostaw prądu. Zgodnie z przyjętymi przepisami, koncerny energetyczne RWE i Leag mają od 1 października mogą ponownie uruchomić dodatkowe elektrownie opalane węglem brunatnym.

Jak podaje portal dw.com, "w ostatnich miesiącach przygotowano do tego pięć bloków, które wcześniej były odłączone od sieci, ale znajdowały się w stanie gotowości ze względu na bezpieczeństwo. Teraz operatorzy mogą z nich znowu korzystać. Nie wiadomo jeszcze, kiedy z tego skorzystają".

Według instytutu Fraunhofer w 2022 roku z węgla brunatnego pochodzi prawie 19 procent całej energii zużywanej w Niemczech.

Minister gospodarki i ochrony klimatu Robert Habeck z Zielonych powiedział, że podłączenie do sieci dodatkowych elektrowni jest nieuniknione ale cel, jakim jest odejście od węgla do roku 2030, pozostaje bez zmian.

200 mld euro na walkę z kryzysem energetycznym

Niemcy są też w szczególnie ciężkiej sytuacji w związku z wysokimi cenami gazu. Rząd poinformował kilka dni temu, że zaciąga nowy dług, aby odciążyć konsumentów i gospodarkę. Sytuacja się jeszcze pogorszyła z powodu wykrycia nieszczelności rurociągów Nord Stream.

Ceny gazu w Niemczech znacznie wzrosły od czasu wojny na Ukrainie. Coraz więcej osób, ale i firm ma problemy z opłaceniem rachunków. Kanclerz Olaf Scholz (SPD), minister gospodarki Robert Habeck (Zieloni) i minister finansów Christian Lindner (FDP) spotkali się w czwartek w Berlinie, aby rozwiązać ten problem.

– Wciąż jesteśmy w krytycznej sytuacji – uznał niemiecki minister gospodarki, mając na względzie bezpieczeństwo dostaw gazu.

Niemiecki rząd uważa, że należy oszczędzać więcej energii, także w gospodarstwach domowych. Otwartą kwestią pozostaje, jak dokładnie wykorzystać 200 miliardów euro. Z jednej strony powołana kilka tygodni temu komisja ekspertów nie przedstawiła jeszcze rozwiązania tej kwestii, a z drugiej strony kraje związkowe wciąż muszą być zaangażowane finansowo, by ulżyć obywatelom.

Kanclerz powiedział, że "słyszał konstruktywne opinie i oświadczenia z krajów związkowych". Scholz chciał spotkać się z premierami lokalnych parlamentów w tym tygodniu, ale z powodu koronawirusa, którego u niego stwierdzono, spotkanie zostało przełożone na 4 października. – Wszyscy wiedzą, że chcemy tu coś zrobić razem i że kraje związkowe również muszą wziąć na siebie dużą część zadań – oznajmił.

Czytaj też:
Niemcy natychmiastowo uruchamiają kolejną elektrownię węglową

Źródło: dw.com
Czytaj także