Ruszyły kontrole ws. dodatków węglowych. Wyłudzacze mają się czego bać

Ruszyły kontrole ws. dodatków węglowych. Wyłudzacze mają się czego bać

Dodano: 
Skład węgla w Porcie Gdańskim Eksploatacja. 22.10.2022.
Skład węgla w Porcie Gdańskim Eksploatacja. 22.10.2022. Źródło: PAP / Adam Warżawa
Trwają kontrole dot. dodatku węglowego. Chodzi o sprawdzenie, czy pieniądze pobrały osoby faktycznie do tego uprawnione.
"Do niektórych Polaków ubiegających się o dodatek węglowy lub grzewczy (ten drugi na pellet, drewno, olej opałowy, gaz) już zapukały osoby upoważnione przez gminy, aby sprawdzić, czy dane w złożonych przez nie deklaracjach do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków zawierają zgodne z prawdą informacje o liczbie i rodzaju eksploatowanych źródeł ciepła lub źródeł spalania paliw oraz o ich przeznaczeniu" – informuje "Rzeczpospolita". Za takie kontrole odpowiedzialne są gminy.

Możliwość przeprowadzenia takiej kontroli została zapisana art. 2 ust. 15b ustawy z 5 sierpnia 2022 r. o dodatku węglowym. Wywiady środowiskowe powinny być prowadzone przed wypłatą świadczenia, gdy pojawią się wątpliwości przy weryfikacji oświadczeń we wniosku o dodatek węglowy.

Co obejmują kontrole?

Jak podaje "Rz", w Gdyni przeprowadzono już ponad 600 takich kontroli. W ich ramach sprawdzana była poprawność danych w deklaracjach złożonych do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, liczba osób wchodzących w skład gospodarstwa domowego, a także to, czy pod jednym adresem znajduje się więcej niż jedno gospodarstwo domowe.

Z kolei w Bydgoszczy od listopada 2022 r. do lutego 2023 r. wykonano ponad 1400 wywiadów środowiskowych. W gminie Dąbrowa Biskupia w województwie kujawsko-pomorskim przeprowadzono dotychczas trzy kontrole.

To jednak nie koniec, bowiem, kolejne kontrole zaplanowano na trzeci i czwarty kwartał 2023 r.

"Dodatek węglowy lub grzewczy przysługuje na jeden dom, w którym faktycznie się mieszka. Za poświadczenie nieprawdy i próbę wyłudzenia dodatku grozi od pół roku do ośmiu lat więzienia" – przypomina dziennik. Świadczenie zostało wprowadzone przez polski rząd w odpowiedzi na kryzys energetyczny, który uderzył w nasz kraj w związku z wojną na Ukrainie oraz rekordową inflacją.

Czytaj też:
Media: Rząd planuje, że w 2040 r. prądu z węgla ma już prawie nie być

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także