Jabłoński podaje rozwiązanie kłopotów z ukraińskim zbożem w Polsce

Jabłoński podaje rozwiązanie kłopotów z ukraińskim zbożem w Polsce

Dodano: 
Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych
Paweł Jabłoński, wiceminister spraw zagranicznych Źródło:PAP / Marcin Obara
Polski rząd chce dodatkowych kontroli kontrahentów, którzy deklarują zakup ukraińskiego zboża dostarczanego do naszego kraju.

Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński chce dodatkowych kontroli firm, które deklarują zakup ukraińskiego zboża. Kontrole miałyby przeprowadzać ukraińskie instytucje. Celem ponownego sprawdzenia kupców ziarna jest niedopuszczenie do sytuacji, w której produkt, który miał być kupiony przez zdeklarowane firmy jest wprowadzany na polski rynek.

W rozmowie z portalem gazeta.pl wiceszef MSZ zaznaczył, że podczas wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Polsce prawdopodobnie zostanie poruszona kwestia "kryzysu zbożowego". – Będziemy zwracali się o to, by Ukraina po swojej stronie granicy również podjęła dodatkowe środki, aby zagwarantować, że ci którzy to zboże kupują, rzeczywiście je wyeksportują – stwierdził Jabłoński.

Wiceminister doprecyzował, że chodzi o dodatkowe kontrole kontrahentów. Miałyby dotyczyć zwłaszcza firm, które dopuszczały się już wcześniej nieuczciwych zachowań. – Jeżeli ktoś deklarował, że kupuje zboże na eksport, a zamierzał je wprowadzić na polski rynek, to działał w sposób nieuczciwy; też będziemy się temu przyglądali – zaznaczył Jabłoński.

Eksport ukraińskiego zboża

Wiceszef MSZ stwierdził również, że Polska zaczęła pozbywać się ukraińskiego zboża. Zapewnił, że przed żniwami zniknie ono z magazynów, "sytuacja wróci do normy, a rolnicy, którzy stracili, będą otrzymywali rekompensaty".

– Zostały już uruchomione fundusze i z KE, i także z polskiego budżetu będzie takie wsparcie przekazywane – dodał wiceminister.

Dymisja ministra rolnictwa

W związku z kryzysem na rynku zbóż do dymisji podał się w środę minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk. W oświadczeniu stwierdził, że powodem jego rezygnacji jest nieprzychylna decyzja Komisji Europejskiej w sprawie zbóż. Członkowie KE postanowili przedłużyć o kolejny rok nakaz bezcłowego i bezkontyngentowego przyjmowania ziarna z Ukrainy.

Polityk zaznaczył, że ta decyzja jest sprzeczna z postulatami polskich rolników i dlatego postanowił podać się do dymisji.

Czytaj też:
Opozycja tryumfuje. "Dymisja Kowalczyka to za mało", "PiS przyznało się do błędów"
Czytaj też:
Kowalczyk przeprasza rolników. "Wiem, kto na tym zarobił"

Źródło: Gazeta.pl
Czytaj także